Punktem wyjścia do rozmowy o Rudolfie Nuriejewie, jednym z najsłynniejszych tancerzy baletowych XX wieku, była książka Jana Stanisława Witkiewicza. Śledzimy w niej losy artysty począwszy od dzieciństwa na Syberii, przez legendarną Leningradzką Szkołę Choreograficzną im. Kirowa, po ucieczkę z ZSRR w roku 1961, która odbiła się głośnym echem w całej Europie.
- To był pierwszy radziecki tancerz, który zdecydował się na taki krok - opowiadała Katarzyna Gardzina. - Było to fizycznie bardzo trudne, bo na co dzień pilnowało go dwóch agentów KGB. Poza tym wiązało się to z tym, że się już nigdy nie zobaczy bliskich.
Nuriejew mimo to zdecydował się na ten krok. Z ojczyzną rozstał się w Paryżu, gdzie poprosił napotkanego francuskiego policjanta o azyl polityczny. Publiczność na Zachodzie szybko pokochała młodego, tworzącego widowiskowe choregorafie tancerza. - Współcześni baletmistrzowie mówią, że to wielka radość tańczyć układy Nuriejewa, bo choć są one trudne, to dają wielką możliwość popisu.
***
Rozmawiała: Barbara Schabowska
Gość: Katarzyna Gardzina
Data emisji: 10.01.2015
Godzina emisji: 20.50
materiał został wyemitowany w audycji "Wieczór operowy"
bch/jp