Niezwykle lakoniczne notatki, przysyłane przez korespondentów z całej Europy do "Merkuriusza Polskiego Ordynaryjnego" , koncentrowały się przede wszystkim na ruchach wojsk:
"Wyglądamy z pilnością posiłków, które idą ze Włoch y z Niderlandu, dla których są już naznaczone Kwatery odpoczynkowe, blisko Portu gdzie wysiadać maią, ale nie będą mogły te Woyska bydź in opere aż w Jesieni."
Merkuriusz Polski No. 35
Śledzono też pilnie peregrynacje ważnych osobistości, o czym świadczy ta notka nadesłana z Genui:
"Przyiechał do Sauony Kardynał de Aragona, idący z Hiszpaniey do Rzymu."
Dopiero na dalszym planie były wiadomości ekonomiczne. Interesującym rysem gazety były zastosowane czcionki: gotycka dla polszczyzny i wspólcześnie wyglądajacy krój dla łaciny. Łacina była często używana na stronach "Merkuriusza", przede wszystkim w terminologii ekonomicznej, wojskowej czy prawniczej.
Pierwszy numer "Merkuriusza" ukazał się w Krakowie 3 stycznia 1661 roku - ta data uwazana jest za narodziny polskiej prasy. Od 28. numeru redakcję przeniesiono do Warszawy. Gazeta, ukazująca się raz lub dwa razy w tygodniu przetrwała nieco ponad pół roku - ostatni numer ukazał się 22 lipca 1661.
Wraz z rozwojem prasy powstały nowe zawody. Początkowo wydawca, drukarz i autor tekstów to mogła być ta sama osoba (tak było w przypadku "Merkuriusza"). Wraz ze wzrostem przepływu informacji poszczególne funkcje powierzano specjalistom.
- Mamy rozróżnienie terminologiczne: "redaktor" i "dziennikarz" – mówili goście audycji Hanny Marii Gizy. - Jednym z istotnych czynników, które wpłynęły na rozwój prasy, była możliwość przesyłania informacji na odległość. Widać tę rewolucję w prasie: wiadomości są nowsze, świeższe, pojawiają się działy: krajowe, zagraniczne, kulturalne, ekonomiczne. Pojawia się konieczność zatrudnienia nie tylko dziennikarza, ale również redaktora.
Z prasą związani byli wielcy pisarze: Sienkiewicz, Prus, Wańkowicz, Pruszyński… To byli dziennikarze, którzy zostali pisarzami. Ich powieści ukazywały się najpierw w prasie – w odcinkach. W ten sposób można było powieść opublikować szybciej i taniej, niż w wersji książkowej.
W audycji Hanny Marii Gizy o historii prasy polskiej, jej losach pod zaborami, zmaganiach z cenzurą i szkolnictwie dziennikarskim a także o sile nowych mediów elektronicznych mówili goście: prof. Rafał Habielski, prof. Włodzimierz Gogołek oraz Piotr Dobrołęcki.
Aby posłuchać audycji, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.