Lindley tworzył mapy ówczesnej Warszawy (centrum, fragment Mokotowa, Woli, Żoliborza oraz tzw. Starej Pragi) w celu rozpracowania sieci wodociągów. Został na nich uwieczniony stan na 1900 r., który nie ma odzwierciedlenia w obecnej zabudowie (zaznaczono budynki, które mogły zostać odbudowane po wojnie) a także te budynki sprzed II Wojny Światowej, które stoją po dzień dzisiejszy (zarówno te, które przetrwały wojnę jak i te, które odbudowano tak by nie utraciły charakteru zabytków).
Zmiany w zabudowie oznaczono kolorami. I tak im ciemniejszy brąz tym budynek, który dziś nie istnieje był lepiej zachowany po wojnie a im ciemniejszy fiolet tym istniejący budynek jest starszy. "Mapa prezentuje przemiany, jakim podlegało miasto na przestrzeni lat, zwłaszcza wpływ jaki miała na nie II wojna i okres tzw. odbudowy, kiedy często z premedytacją niszczono piękne zabytkowe budowle, które przetrwały wojnę, by paść ofiarą socrealistycznej wizji miasta" - powiedział PAP autor albumu Robert Marcinkowski.
Według Marcinkowskiego jak dotąd nie powstały lepsze mapy od tych, które stworzył Lindley wraz z synami. "To mapy naprawdę wyjątkowe, stworzone w takiej skali i rzucie, w którym widać każdy zaułek budynku i szczegóły architektury. Lindleyowie stworzyli cały cykl map w różnych skalach, które stały się fundamentalnym opracowaniem dla historii naszego miasta. Na zachowanych oryginałach nadal widać ślady twórców - gdzie wbijali cyrkiel, jak przeciągali rysik. To naprawdę mapy unikalne w skali światowej" - podkreślił autor albumu.
Mapy zostały uzupełnione czarno-białymi pocztówkami z początku XX w., które wydała niezidentyfikowana dotąd osoba o inicjałach „H.P.”. Są na nich ukazane miejsca reprezentacyjne (Zamek Królewski, Rynek Starego Miasta, Łazienki Królewskie, ul. Marszałkowska) a także te mniej znane (stacja telefonów na Zielnej, elektrownia na Powiślu, centralna stacja tramwajów elektrycznych).
Ukazano również losy prezentowanych obszarów.
Czytelnik może być zaskoczony straganami i kramami na Rynku Starego Miasta, nielicznymi tramwajami konnymi na tak zatłoczonej obecnie Marszałkowskiej, renesansową synagogą tam gdzie obecnie stoi Błękitny Wieżowiec (pl. Bankowy) a także szyldami sklepików w dawnej dzielnicy żydowskiej.