Goście "Rozmów po zmroku" wyjaśniają skąd się bierze nasz strach i jak sobie z nim radzić.
Utrzymywanie ludzi w lęku czyni ich uległymi, stąd związek lęku i polityki, współcześnie objawiający się szczególnie w konfliktach terrorystycznych. Czy lęk używany jest dziś jak broń? Czy lęk można zwalczać tylko lękiem? O tym pisze włoska filozof Michela Marzano w przetłumaczonej właśnie na polski książce "Oblicze lęku".
Historyk idei z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, dr Karolina Wigura przekonywała w "Rozmowach po zmroku", że po zamachach na World Trade Center mamy do czynienia z "falą badań nad lękiem”. Jej zdaniem strach, lęk i niepokój, stany które często nie potrafimy dobrze zdefiniować, pojawiają się nie tylko w bogatych społeczeństwach Zachodu, ale we wszystkich kulturach, bez względu na ich poziom rozwoju.
Zgodziła się z tym twierdzeniem psycholog z SWPS dr Magdalena Nowicka, która podkreśliła, że dla niej teza stawiana przez Marzano nie jest nowa. – Lęk towarzyszy człowiekowi zawsze, to jest emocja, która ma charakter uniwersalny. Problem pojawia się wtedy, kiedy zastanawiamy się, jak człowiek sobie radzi z tym lękiem – tłumaczyła.
Dr Nowicka przywoływała znaną w psychologii teorię opanowywania trwogi, zakłada ona, że człowiek nieustannie doznaje lęku i że on ma dla nas motywujący wymiar, gdyż musimy sobie z nim radzić. – Są dwa podstawowe bufory tego lęku, to jest obraz siebie i światopogląd. Wydaje mi się, że problemem współczesnych społeczeństw nie jest to, że ten lęk jest jakoś wyjątkowo obecny i że kiedyś było inaczej. Problemem jest raczej światopogląd czy jego brak – zaznaczyła. Jej zdaniem dzisiaj ludzie nie mają światopoglądu i dlatego nie potrafią sobie radzić z lękiem.
Zdaniem dr filozofii Katarzyny Kasi teza Marzano może wynikać z tego, że bogate społeczeństwa mają więcej czasu, żeby "dzielić włos na czworo”. - Dlatego mamy czas na to, by pochylić się nad naszym lękiem i analizować jego źródła – podkreśliła.
Audycję prowadziła Barbara Schabowska.