"Szajna uczył, że nawet but może być ważnym partnerem"

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2013 15:00
- W trakcie pracy nad spektaklem wymagał od aktora bardzo dziwnych rzeczy. Nigdy nie miał planu czy gotowej metody - aktorka Irena Jun opowiadała w "Sezonie na Dwójkę" o wyzwaniach przed jakimi stał artysta grający dla Józefa Szajny.
Audio
  • 40 lat po premierze "Repliki". Rozmowa o twórczości Józefa Szajny (Sezon na Dwójkę)
Spektakl Replika IV autorstwa i w reż. Józefa Szajny, scena Teatru Studio w Pałacu Kultury i Nauki. Z lewej Józef Szajna obok aktor Antoni Pszoniak.
Spektakl "Replika IV" autorstwa i w reż. Józefa Szajny, scena Teatru Studio w Pałacu Kultury i Nauki. Z lewej Józef Szajna obok aktor Antoni Pszoniak.Foto: PAP/Woody Ochnio

Okazją do rozmowy o teatrze Józefa Szajny była 40. rocznica premiery jego głośnego przedstawienia "Replika". Irena Jun podkreślała, że spektakl ten pokazuje, iż w najważniejszym okresie swojej działalności reżyser przedkładał sztuki plastyczne nad tekst. - Punktem wyjścia dla tej sztuki była instalacja zaprojektowana przez Szajnę, ale też malarstwo, którym się w końcu zajmował - opowiadała.

Aktorka zauważała, że inną ważną cechą teatru Józefa Szajny był niespotykany do jego czasów sposób pracy z aktorem. - Pomysły zmieniały się z dnia na dzień. Bywało tak, że musieliśmy chodzić po scenie na boso i z workami na głowach. Publiczność nam współczuła - przyznaje rozmówczyni Andrzeja Matula.

Dla reżysera istotny był także sposób w jaki aktorzy odnoszą się do rekwizytów, znajdujących się na scenie. - Szajna nauczył nas innego stosunku do przedmiotu. W czasie trwania spektaklu nawet zwykły but mógł stać się ważnym partnerem - wspomina Irena Jun.

O roli doświadczeń obozowych w twórczości Szajny, o jego stosunku do aktorów i publiczności w "Sezonie na Dwójkę" opowiadali także: Agnieszka Koecher-Hensel – historyk teatru i krytyk, Barbara Osterloff – krytyk teatralny, historyk teatru.

(szr)

Zobacz więcej na temat: Józef Szajna TEATR
Czytaj także

Aby robić dobry teatr, trzeba słuchać publiczności

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2013 19:00
- Jesteśmy teatrem, który ma małą scenę, liczną widownię i próbuje z nią rozmawiać językiem współczesnym - mówił Maciej Englert, dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie. Jak to dobrze robić? Z dyrektorami teatrów i obserwatorką ich działalności rozmawialiśmy w Dwójce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Erwin Axer, czyli dziwny jest ten (teatralny) świat

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2013 15:50
- Robić dobry teatr nie było karkołomnym zadaniem. Dać dobry repertuar to było karkołomne zadanie. Ograniczenia światopoglądowe spowodowały, że myśmy uciekali wszyscy w teatr – mówił Erwin Axer o teatrze w czasach PRL.
rozwiń zwiń