– Wszyscy pławią się w kraju lat dziecinnych – powiedział Gustaw Herling-Grudziński, którego głosu słuchaliśmy z taśm archiwalnych. – Okazuje się jednak, że muszę nosić go w sercu, dopóki żyję, bo tej krainy prawie już nie ma. Nie ma Ciemnego Stawu; jest wprawdzie Olchowa Grobla, ale nie ma naszego domu. Dowiedziałem się jeszcze okropniejszej rzeczy o regionie świętokrzyskim, który zawsze kochałem: w puszczy jodłowej na skutek zatrucia zaczynają umierać drzewa. Tak dziś wygląda rzeczywistość krainy mojego dzieciństwa – dodał.
Zobacz serwis specjalny "Gustaw Herling-Grudziński">>>
W audycji "Opowieści po zmroku" prof. Włodzimierz Bolecki, wybitny znawca twórczości Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i wydawca jego dzieł, mówił, że pisarz we wszystkich swoich wspomnieniach i w swojej twórczości dzieciństwo wiąże z Kielcami. Jego rodzina często przebywała też w Suchedniowie, w którym jego ojciec miał młyn. Spędzano tam przede wszystkim wakacje.
– Niedaleko młyna był staw, który Herling po latach nazywał Ciemnym Stawem – opowiadał literaturoznawca. – Wzdłuż jego brzegów rosły drzewa, obok biegła ścieżka, którą młody Gustaw lubił chodzić. Naokoło zaś były wielohektarowe łąki pełne ptactwa, pełne zapachów i dźwięków, które, jak wspomina pisarz, kształtowały jego zmysłowość. Okres wyjazdów do Suchedniowa Herling-Grudziński nazywał okresem swojego największego szczęścia – powiedział.
Tydzień z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim>>>
Jan Zarukiewicz, kolega z lat młodości pisarza, wspominał, że Gustaw głębiej pojmował świat, zjawiska oceniał trafniej niż jego rówieśnicy. – Jego osobowość była w tych latach formowana nie tylko przez dom i szkołę, lecz także przez całe otoczenie – mówił. – Cała ziemia świętokrzyska, cała Wyżyna Małopolska - to serce Polski. Tu każdy dom, każda kapliczka i każdy kościół jest pełen historii. Ta historia wsączała się w nas. To pozostało w Gustawie do końca – dodał.
Gustaw Herling-Grudziński w Radiach Wolności>>>
O Gustawie Herlingu-Grudzińskim opowiadali także Danuta Cirlić-Straszyńska, tłumaczka, córka kieleckiego nauczyciela Herlinga-Grudzińskiego oraz Joanna Kranc, przyjaciółka pisarza z czasów emigracji.
Audycję przygotowały Dorota Gacek i Elżbieta Łukomska.
mc