Eryk Ostrowski, poeta i eseista młodego pokolenia, stawia w swojej książce "Charlotte Brontë i jej siostry śpiące" bardzo odważne tezy, odsłaniając kulisy życia pisarki. Obfitowało ono w liczne dramatyczne wydarzenia. Brontë zadbała, aby wiele z nich nigdy nie dotarło do wiadomości publicznej.
- Każda biografia rodziny Brontë sprowadza się do Charlotte. Pozostawiła ona największą dokumentację w postaci trzech obszernych tomów listów. Losy jej rodzeństwa owiane są natomiast wieloma tajemnicami - opowiadał autor książki. - Moja fascynacja rodziną Brontë wzięła się właśnie z tych sekretów. Najlepszym zaś czasem, kiedy można się zachłysnąć jej historią, to wiek nastoletni. Same siotry Brontë żyły przecież bardzo krótko. Najdłużej żyjąca Charlotte zmarła w wieku 39 lat - mówił.
Oprócz trzech sióstr - Charlotte, Emily i Anne - literaturą zajmował się także ich brat Branwell. Także ojciec utalentowanego rodzeństwa, pastor Patrick Brontë, był pisarzem. - Czy jego teksty były dobre, jest w tej chwili sprawą drugorzędną - powiedział Eryk Ostrowski. - Ważne jest to, że dzieci dorastały z tomikami poezji ojca, które stały na półce. Zresztą Patrick Brontë chciał, by jego dzieci stały się ambitnymi ludźmi. Rozwijał ich talenty, opłacał naukę u profesjonalnego malarza, rozmawiał z nimi jak z dorosłymi - dodał.
- Rozwojowi literackich talentów rodzeństwa sprzyjała izolacja na prowincji - mówił Eryk Ostrowski. - Młodzi Brontë nie mieli kontaktu z innymi rówieśnikami, nieustannie spędzali czas razem. Charlotte i Branwell jako dzieci pisali opowieści o Angrii, stając się swoistymi prekursorami późniejszych sag Tolkiena czy C.S. Lewisa. Co istotne, nie ma tam żadnych czarów, jest za to twarda polityka i historia wzorowana na angielskiej. To wszystko wzięło się stąd, że już pięcioletni Brontë czytali dorosłą prasę i książki historyczne. Rzadko się zdarza, że tak małe dzieci mają ukształtowane poglądy polityczne i w dodatku nie zmieniają ich przez kolejne lata. A to właśnie przypadek Charlotte Brontë - opowiadał autor książki.
Audycję prowadzili Dorota Gacek i Witold Malesa.
mc