Pochodził z wielodzietnej, ubogiej rodziny – jako dziecko pomagał swojemu ojcu, kotlarzowi, przy tworzeniu metalowych naczyń. Wiele lat później, już jako architekt, swoje szaleńcze projekty rozpoczynał od samodzielnie przygotowanych makiet. Bez pomocy komputera, opierając się na tych częstokroć drobiazgowo konstruowanych makietach, stwarzał formy, które budzą zawrót głowy…
Budynki Gaudiego falują i płyną – na przekór tradycyjnej geometrii i klasycznym kanonom, w zgodzie zaś z własną wizją, która ma swoje źródła i gdzieś w strzelistym gotyku, i w mauretańskich zdobieniach. Jako wierny syn Katalonii (do końca życia mówił tylko po katalońsku, za co pewnego dnia został nawet aresztowany), zapragnął stworzyć dla swej ojczyzny osobny, wyróżniający ją styl. Ten człowiek, który nie mówił po hiszpańsku, stał się autorem jednej z ikon hiszpańskiej kultury: niezwykłej mozaiki form, która jednych zachwyca, u drugich zaś (ale ci są w mniejszości) wywołuje odruch sprzeciwu.
Po jego tragicznej śmierci – zginął na ulicach Barcelony potrącony przez tramwaj – pochowano go, zgodnie z jego wolą, w miejscu dla niego najważniejszym: w Sagrada Familia. Budowę tej jednej z najbardziej niezwykłych świątyń chrześcijaństwa Gaudi przejął na początku lat 80. XIX w., ukończenie bazyliki planowane jest na lata 20. XXI wieku… Kto wie, czy Sagrada Familia, ten niesamowity, pełen rozbuchanej symboliki kościół, nie będzie miejscem spoczynku pierwszego błogosławionego wśród architektów. Od 1992 roku trwa bowiem proces beatyfikacyjny Antonio Gaudiego.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, jaką z prof. Martą Leśniakowską i prof. Konradem Kucza-Kuczyńskim przeprowadziła Hanna Maria Giza.
Audycję z cyklu "Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego" można odsłuchać w każdą sobotę o godz. 16.00.