Nehring po zwycięstwie w Tel Awiwie: to mój ostatni konkurs

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2017 11:45
- Sytuacja, w której zbiera się iluś jurorów i ze średniej ich głosów wyciągany jest zwycięzca konkursu, nie ma nic wspólnego z muzyką - mówił w Dwójce zwycięzca Konkursu Pianistycznego im. Artura Rubinsteina w Tel Awiwie.
Audio
  • Szymon Nehring o Konkursie Pianistycznym im. Artura Rubinsteina (Poranek Dwójki)
Szymon  Nehring
Szymon NehringFoto: Grzegorz Śledź/PR2

Nehring Ksiażek Wojtas 1200.jpg
"Odradzałem im życie atmosferą Konkursu Chopinowskiego"

Werdykt słynnego konkursu ogłoszono 11 maja. Szymon Nehring poza złotym medalem otrzymał kilka nagród specjalnych, w tym nagrodę za najlepsze wykonanie utworów Fryderyka Chopina. Pianista porównywał atmosferę tego turnieju do ostatniego Konkursu Chopinowskiego, podczas którego dotarł do finału. - Podoba mi się, że konkurs im. Artura Rubinsteina ma formułę festiwalu, dzięki czemu nie czuje się atmosfery konkursowej, jest luźniej.

Szymon Nehring zwracał też uwagę, że w Tel Awiwie można zaprezentować bardzo różnorodny program. - Grałem utwory od Scarlattiego, przez Mozarta, Beethovena, Chopina, Rachmaninowa, do muzyki współczesnej, skomponowanej na potrzeby tego konkursu. To wydaje mi się ciekawsze niż granie dzieł jednego kompozytora.

Muzyk mówił o przebiegu konkursu i wspominał jego najtrudniejszy emocjonalnie moment. Szymon Nehring wyjaśniał też swoją niechęć do konkursów i zdradzał najbliższe plany.

***

Prowadzi: Aldona Łaniewska-Wołłk

Gość: Szymon Nehring (pianista)

Data emisji: 16.05.2017

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

bch/mg

Czytaj także

Szymon Nehring: do fortepianu historycznego potrzeba wyobraźni

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2016 13:56
- Na Erardzie wszystko da się zrobić, ale wyobraźnią, nie za dużo palcami - podkreślał w Dwójce Szymon Nehring, jeden z artystów festiwalu "Chopin i jego Europa".
rozwiń zwiń