Jowita Budnik: to film o tym, jak żyć po ludobójstwie

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2017 10:00
- Historia zaczyna się od rzezi w Rwandzie, ale bohaterki, grane przez mnie i Eliane Umuhire, uciekają do Polski i próbują tu żyć - opowiadała w Dwójce aktorka nagrodzona na 52. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach za rolę w filmie "Ptaki śpiewają w Kigali".
Audio
  • Jowita Budnik o filmie "Ptaki śpiewają w Kigali" (Poranek Dwójki)

kos krauze joanna 663x364.JPG
Rwandyjska opowieść Joanny Kos-Krauze

Jowita Budnik wspólnie z Eliane Umuhire zostały uhonorowane w Czechach wyróżnieniem za najlepszą rolę żeńską. Aktorka podkreśliła, że to jej największe osiągnięcie w karierze. - Miałam poczucie, że to jest film, który opiera się na relacji dwóch kobiet. Cieszę się, że jury doceniło, że te role się wzajemnie uzupełniają i jedna nie może bez drugiej istnieć.

Tłem wydarzeń w filmie jest ludobójstwo, do którego doszło w Rwandzie w roku 1994. Jowita Budnik zwróciła jednak uwagę, że to nie jest historia wielkiej zbrodni. - To opowieść o tym, co się dzieje później. Przekaz jest uniwersalny, ponieważ dotyka próby radzenia sobie z żałobą. 

Aktorka opowiadała w audycji o tym, czym zaskoczyła ją Rwanda. Ponadto rozmawialiśmy o pierwszych reakcjach publiczności i dziennikarzy po wyświetleniu filmu w Karlowych Warach. Polska premiera obrazu "Ptaki śpiewają w Kigali", wyreżyserowanego przez Joannę Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze, zaplanowana została na 22 września 2017 r.

***

Prowadził: Marcin Pesta

Gość: Jowita Budnik (aktorka)

Data emisji: 11.07.2017

Godzina emisji: 8.10

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".

bch/jp

Czytaj także

Przed wielkimi targami muzyki świata w Katowicach

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2017 14:34
W "Poranku Dwójki" rozmawialiśmy o targach Womex, które w październiku odbędą się w Polsce. To najważniejsze wydarzenie na scenie muzyki tradycyjnej, etnicznej oraz folkowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kornel Filipowicz. Mistrz zwyczajnych historii

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2017 10:30
- Pisarz ten często funkcjonował tylko jako partner Wisławy Szymborskiej. Tymczasem, gdy noblistka go poznała, to on był autorem świetnych opowiadań i to od niego uczyli się młodzi pisarze – powiedziała Justyna Sobolewska.
rozwiń zwiń