Album "Automaton" ukazuje się po siedmiu latach od ostatniej płyty Jamiroquai "Rock Dust Light Star". Derrick McKenzie tłumaczył, że okres ten był potrzebny, by ostatecznie dopracować utwory i odzyskać świeże spojrzenie na muzykę. Z drugiej strony muzycy w pewnym momencie zaczęli czuć jednak presję czasu. - Jest pewien limit czasowy, po którym ludzie zaczynają o tobie zapominać. Bywało już tak, że podchodzili do mnie ludzie i pytali czy Jamiroquai jeszcze w ogóle istnieje.
Perkusista dodawał, że liderowi zespołu Jayowi Kay przyświecała idea, by w początkowej fazie tworzenia płyty korzystać tylko i wyłącznie z elektroniki. - Chcieliśmy by była one nowoczesna i nawiązywała do tego, co robi od lat Daft Punk. Jay wpadł na genialny pomysł, by wykorzystać oryginalne syntezatory i generatory dźwięku z lat 70. i 80.
Derrick McKenzie opowiadał też o tytułowej piosence promującej album i towarzyszącym jej futurystycznym teledysku. Wspominał także o swoim projekcie, który realizuje z muzykami z Polski.
***
Rozmawiał: Andrzej Zieliński
Tytuł audycji: Pop-południe
Gość: Derrick McKenzie (perkusista Jamiroquai)
Data emisji: 3.02.107
Godzina emisji: 16.00
bch/mz