Krzysztof Skonieczny: "Ślepnąc od świateł" składa się z archetypów
Lata po ataku terrorystycznym z roku 1983 student prawa i oficer śledczy odkrywają spisek, przez który Polska stała się państwem policyjnym, a żelazna kurtyna nie opadła. To fabuła nowego serialu, który będzie można oglądać od 30 listopada. Opisaną rzeczywistość i osadzone w niej postaci kreują m.in. Robert Więckiewicz, Michalina Olszańska, Andrzej Chyra, Ewa Błaszczyk czy Zofia Wichłacz. "1983" wyreżyserowały same kobiety: Agnieszka Holland, Kasia Adamik, Olga Chajdas i Agnieszka Smoczyńska.
- W większości amerykańskich seriali, szczególnie tych wieloodcinkowych, jest wielu reżyserów. Chodzi przy tym o to, żeby całość była spójna stylistycznie, więc każdy musi dostosować się do tego pierwotnego założenia. Tutaj każda z dziewczyn o tym wiedziała. Wszystkie mają na tyle wypracowane rzemiosło, że to nie było dla nich wielkim problemem, natomiast jednocześnie zawsze jest pewien margines osobistego wkładu, osobistej wrażliwości. I to czyni ten serial bogatszym - podkreślała Agnieszka Holland.
Czy "1983" jest o gdybaniu? W jaki sposób do powstania scenariusza serialu przyczynił się Maciej Musiał, odtwórca jednej z głównych ról? O tym w nagraniu audycji.
***
Przygotowała: Beata Kwiatkowska
Goście: Agnieszka Holland (reżyserka), Maciej Musiał (aktor)
Data emisji: 16.11.2018
Godzina emisji: 8.05
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".
pg/jp