- Nasza wspólna przygoda muzyczna rozpoczęła się jesienią 2015 roku, a pierwszą płytę wydaliśmy trzy lata później. W maju tego roku nasz debiut został wyróżniony na norweskim odpowiedniku nagrody Grammy, Spellemann Priz w kategorii najlepsza płyta z muzyka folkową z czego jesteśmy bardzo dumni – mówiła w audycji wokalistka i skrzypaczka zespołu, Helga Myhr. - W kwietniu tego roku wydaliśmy drugą płytę, ale pandemia pozmieniała nasze plany i koncert premierowy w Oslo zagraliśmy dopiero tydzień temu. Nareszcie mogliśmy wystąpić dla żywej publiczności, to było cudowne uczucie po tygodniach izolacji.
09:35 2020_07_18-09-21-47_PR2_Poranek Dwójki_ Morgonrode.mp3 Rozmowa z Selmą French Bolstad i Andreasem Skår Wintherem z norweskiej grupy Morgonrode (Dwójka/Poranek Dwójki)
Muzyka Morgonrode to autorska fuzja. Zespół komponuje własną muzykę, ale korzysta również z dawnych motywów i melodii. Słowa często piszą sami. Kwintet łączy tradycyjną muzykę ludową z muzyką improwizowaną. - Mogronrode zaczęło się od spotkania trzech osób uczących się norweskiej muzyki ludowej i dwóch zgłębiających arkana jazzu i improwizacji. Wspólnie stworzyliśmy grupę, która łączy te trzy sposoby grania muzyki: tradycje, jazz i improwizację – tłumaczył perkusista grupy, Andreas Skår Winther.
Oprócz omówienia najnowszego wydawnictwa zespołu, płyty "Du milde verden", którą mogli Państwo zdobyć w "Poranku Dwójki" artyści opowiedzieli o niezwykłym norweskim krajobrazie i jego wpływie na lokalna kulturę tradycyjną.
- Wielką częścią dyskusji o rozmaitych wpływach w kulturze na przestrzeni wieków jest geografia Norwegii, zarówno jej samej jak również w kontekście globalnym. Gdy mówimy o miejscach, których muzykę gramy i przetwarzamy, jak region Valdres czy dolina Halingdal, to składały się one z małych miejscowości, które, patrząc na mapę, leżą niedaleko od siebie, to musimy powiedzieć o trudnym i ich niedostępnym położeniu. Pomiędzy nimi są góry, doliny i fiordy, co dawniej bardzo utrudniało szybkie podróżowanie. Jeśli mieszkałeś w jednej miejscowości trzeba było pokonać łańcuch górski albo przepłynąć fiord, aby dotrzeć do innych ludzi. Bezpośredni kontakty pomiędzy mieszkańcami niektórych regionów były prawie niemożliwe. W efekcie sto, dwieście lat temu kultura w tych wszystkich miejscach rozwijała się niezależnie i tworzyła swoje własne, odrębne tradycje. Dziś, gdy mamy znacznie łatwiejszy dostęp do informacji i możemy porównywać kultury norweskich subregionów widzimy mnóstwo unikalnych elementów i wielkie bogactwo różnorodności – tłumaczył Andreas Skår Winther.
Ważną rolę pełniły targi i miejsca w których handlowało się jedzeniem, skórami i wszystkimi rzeczami, których ludzie potrzebowali do przeżycia. Równolegle do handlu w takich miejscach dochodziło także do intensywnej wymiany kulturowej. Były to miejsca kontaktów z resztą Europy. - Śpiewakowi dawano drobną monetę, norweskiego szylinga, a on śpiewał balladę opowiadającą autentyczną zwykle historię - mówiła wokalistka Mogronrode. - Im nowsze zdarzenia opisywała pieśń, tym bardziej ceniony był śpiewak. To był taki dawny serwis międzynarodowy BBC. Pieśni opowiadały np. o okrutnym morderstwie w Danii, czy innych niezwykłych wypadkach w różnych częściach świata.
To, co wyróżnia w opinii zespołu Norwegię i Oslo, to niezwykłe środowisko muzyczne, bardzo otwarte, zapraszające do każdego gatunku i stylu. - Muzycy folkowi regularnie improwizują z muzykami jazzowymi do których spontanicznie dołącza popowa piosenkarka. Gitarzyści jednego dnia występują na koncercie jazzowym, a drugiego na jam session z tradycyjnymi skrzypkami. Nie uważam, żeby takie spotkania obniżały unikalność wykonawców - dodał Andreas Skår Winther. - To doskonałe środowisko do uczenia się od siebie nawzajem.
Rozmowę z członkami zespołu Morgonrode przeprowadził Mateusz Dobrowolski.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Piotr Kędziorek
Rozmawiał: Mateusz Dobrowolski
Data emisji: 18.07.2020
Godzina emisji: 9.15
gs