12:36 Poranek Dwójki 6.04.2021 Malanowicz.mp3 Aktor Zygmunt Malanowicz we wspomnieniach Piotra Gruszczyńskiego i Pawła Mykietyna (Poranek Dwójki)
"Nóż w wodzie". Pierwsza polska nominacja do Oscara
W Poniedziałek Wielkanocny (5.04) dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Zygmunta Malanowicza - reżysera i scenarzysty, a także aktora znanego m.in. z filmu "Nóż w wodzie". Jak wspominał w audycji wicedyrektor ds. programowych Nowego Teatru Piotr Gruszczyński, za rolę we wspomnianym filmie Romana Polańskiego zapłacił wysoką cenę: został wyrzucony ze studiów i przez wiele lat nie mógł otrzymać żadnej filmowej roli, co dla młodego aktora było ogromną trudnością.
- Zygmunt nie zrzekał się tego, co się wydarzyło. Opowiadał o tym, ale nigdy w tonie cierpiętniczym. Zawsze jak o drodze, na której zdobywał nowe doświadczenia - mówił gość audycji.
Piotr Gruszczyński podkreślił też, że Zygmunt Malanowicz w zespole Nowego Teatru był dla wszystkich wielkim przyjacielem, nazywano go "naszym seniorem". - To był człowiek bardzo szlachetny i piękny. Miał piękne oczy, ale też taką przedwojenną elegancję, grzeczność. Nie oznacza to, że nie mówił pewnych rzeczy wprost, ale potrafił to robić z ogromną klasą - dodał.
Zygmunt Malanowicz: w polskim kinie panuje dziwny "żywy zastój"
Czytaj też:
Paweł Mykietyn wspominał, że relacja z Zygmuntem Malanowiczem zawsze była koleżeńska, pomimo dużej różnicy wieku, dzielącej go z resztą zespołu. - Wiedzieliśmy, że ocieraliśmy się o legendę, ale to był dusza człowiek. Poza tym Zygmunt miał przepiękny głos i gdy pojawiał się na scenie, mówiąc monolog, to niczego więcej nie było trzeba.
Jak podkreślił kompozytor, głos, który słyszymy w "Nożu w wodzie", nie należy jednak do Zygmunta Malanowicza. - Ze względu na problemy, które robiono mu z powodu udziału w tym filmie, nie mógł nagrywać postsynchronów. Dlatego słyszymy podłożony głos Romana Polańskiego - zdradził.
Aktor był także wspominany jako dusza towarzystwa. - Z naszym teatrem spędzaliśmy bardzo dużo czasu podróżując, czasem balując wieczorami - mówił Piotr Gruszczyński. - I gdy wszyscy szli nad ranem spać, Zygmunt zabierał Ewę Dałkowską na spacer. Był nie do zdarcia.
***
Zygmunt Malanowicz urodził się w 1938 roku w Korkożyskach koło Wilna. W 1963 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną i Filmową w Łodzi. Na deskach teatralnych zadebiutował w 1962 roku w roli Aleksego Otszelnikowa w "Połowczańskich sadach" w Teatrze Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze.
W 1961 roku wystąpił w debiucie filmowym Romana Polańskiego "Nóż w wodzie". Występował w teatrach w Poznaniu, Nowej Hucie, Łodzi oraz w Kielcach. Od 1980 roku związał się ze sceną warszawską, gdzie występował między innymi w teatrach Studio, Rozmaitości, Dramatycznym oraz Nowym.
Wystąpił w kilkudziesięciu filmach, napisał scenariusze do sześciu filmów i spektakli telewizyjnych. Wyreżyserował cztery filmy i spektakle.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Piotr Gruszczyński (dramaturg, krytyk teatralny i wicedyrektor Nowego Teatru ds. programowych), Paweł Mykietyn (kompozytor)
Data emisji: 6.04.2021
Godzina emisji: 9.30
am