Kust i sztuka obrzędu

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2022 13:00
Zespół Kust, czyli Joanna Skowrońska, Marta Derejczyk, Joanna Gancarczyk, Tadeusz Skowroński, Rafał Kołacki i Mikołaj Zieliński, kilka miesięcy temu wydał swój debiutancki album. Czerpiąc z tradycji śpiewu towarzyszącego rytuałom, wiąże on je z tradycją muzyki współczesnej, zorientowanej na doznanie transgresji.
Audio
Zespół Kust
Zespół KustFoto: mat. pras. Dawid Furkot

Kust to tradycyjna nazwa rytuału, a Kust jako zespół, to projekt służący przeżywaniu go poprzez tworzenie i odtwarzanie muzyki. Wszystko zaczęło się w 2018 roku z inicjatywy Joanny Skowrońskiej, która w ramach stypendium chciała zebrać osoby zajmujące się muzyką tradycyjną oraz takie, które się tym zupełnie nie interesują, ale są instrumentalistami z nurtu awangardy, drone, industrialu.

- Chciałam połączyć te dwa nurty, nie myślałam o zespole ani o płycie czy radiu, to dopiero później przyszło - mówiła Joanna Skowrońska. - Wymyślilam ten projekt jako naturalnie wypływający z moich zainteresowań, bo zarówno interesuję się muzyką tradycyjną in crudo, jeździmy do śpiewaczek i muzyków na wieś i to jest dla mnie bardzo ważne. A drugim moim nurtem naturalnym jest muzyka alternatywna, eksperymentalna, punkowa, industrial i drone. Uważam, że ten nurt doskonale uzupełnia muzykę rytualną.

CZYTAJ TEŻ:

Członkom zespołu spodobało się to, jaka muzyka zaczęła z tego wychodzić. Zaczęli myśleć o nazwie i stanęło na nazwie Kust. - To nazwa jeden z obrzędów, bo co ważne, główną osią tematyczną jest muzyka obrzędowa - tłumaczyła z kolei Marta Derejczyk. - Inne jest w tym zadanie nasze jako śpiewaczek, a inne instrumentalistów. Uwiodło mnie to, że to do siebie bardzo pasuje, jest w tym coś bardzo organicznego.

Jak opowiadają członkinie zespołu, słuchacze donoszą im, że to muzyka, która uspokaja. Ludzie na koncerty przynoszą świeczki, medytują, wyciągają poduszki, kładą się na podłodze i dają się ponieść fali basu. - Bo ta fala jest bardzo wyczuwalna! Ta muzyka na żywo jest zupełnie inna, niż słuchana z głośników! Mamy poważne wątpliwości, czy da się tego słuchać jako pojedynczych piosenek, to raczej całość, rytuał, który poskładaliśmy z elementów różnych obrzędów. To projekt wymyślony jako koncert, jako całość. Ma swój początek, koniec, momenty kulminacyjne - tłumaczą Joanna Skowrońska i Marta Derejczyk, i mają nadzieję, że jako zespół będą mogli bez presji pracować dalej nad swoją propozycją.

***

Tytuł audycji: folkowy Poranek Dwójki

Przygotował: Piotr Osowicz

Data emisji: 15.01.2022

Godzina emisji: 8.10