Karabiny zamiast instrumentów

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2022 12:00
W sytuacji wojny na pierwszy plan wychodzą podstawowe potrzeby. W obliczu brutalnego ostrzału i śmierci najważniejsze to znaleźć schronienie, coś do jedzenia i picia. Wszelkie wyższe potrzeby schodzą na dalszy plan. Nie znaczy to jednak, że kontakt z literaturą, muzyką czy sztuką jest w takiej sytuacji zbędny.
Audio
Zespól Haydamaky , w białej koszuli wokalista Oleksandr Yarmola.
Zespól Haydamaky , w białej koszuli wokalista Oleksandr Yarmola. Foto: Krzysztof Kuczyk / Forum

W audycji, prosto z Kijowa, o trudnej sytuacji mieszkańców, a w tym muzyków, mówił nam Oleksy Doroszenko, wydawca i promotor muzyczny, znany w Polsce organizator ruchu Wschodni Folk, zasłużony dla popularyzacji ukraińskiego folku w Polsce. Przez wiele lat mieszkał w Polsce, teraz jednak jest w swoim rodzinnym mieście, gdzie ma rodzinę, rodzeństwo, i gdzie spotkał wielu muzyków w miejscach niespodziewanych.

- Przez ten cały czas mieliśmy ciężko - mówił o życiu muzyków folkowych w Kijowie Oleksy Doroszenko - bo bezpośrednio przed wojną trwała pandemia Covid-19, muzycy nie otrzymywali wynagrodzeń. Do tego od lat trwają już wrogie działania w branży kultury również, bo muzyka ludowa była systematycznie wypierana przez rosyjskie media, była zepchnięta na margines. Ale teraz artyści otrzymują pieniądze z ZAiKS np. z Polskiego Radia, muzycy są za to bardzo wdzięczni. Mnóstwo płyt było wydawanych w Polsce - mówił wydawca, który bardzo ciszy się z tego, że nad Wisłą muzyka ukraińska cieszy się tak dobrym przyjęciem. - Zawsze tu byli obecni ukraińscy muzycy, i bardzo ubolewam, że to samo nie działało w drugą stronę.

Odniósł się tym samym do faktu, jak szerokie i ważne znaczenie miała muzyka ukraińska i łemkowska we wczesnych latach tworzenia się sceny folkowej w Polsce, jak wiele inspiracji czerpali i nadal czerpią z niej artyści w Polsce. Zwrócił też przede wszystkim uwagę na to, że teraz zamiast za instrumenty, artyści ukraińscy chwytają za broń!

- Muzykom było ciężko finansowo, teraz musimy zapomnieć o muzyce. Wiele osób jest wcielonych do wojska, wielu wstępuje do armii jako ochotnicy. To chociażby znani ukraińscy kobzarze, bandurzyści, muzycy zespołów jak Haydamaki, Kozak System. Ale muzyka do końca nie cichnie! Słychać improwizowane koncerty w schronach, w nocy, zwykli przechodnie, starsi ludzie na stacji metra śpiewają wspólnie pieśni ludowe - te sceny można oglądać Kijowie, tu każdy koncert jest nie tyle rozrywka, co ukojeniem - mówił w audycji.


***

Tytuł audycji: folkowy Poranek Dwójki

Prowadził: Piotr Kędziorek

Data emisji: 19.03.2022

Godzina emisji: 8.12

reklama