Spektakl "Matka odchodzi", który niedawno miał swoją premierę w TVP Kultura, oparty jest na tomie poetyckim wydanym w roku 1999 przez Tadeusza Różewicza. Autor przeprowadza widza przez najtrudniejszy etap życia, przez przemijanie. Poeta, który przez całe swoje życia usiłował uporządkować świat słowem, teraz stoi przed zagadnieniem nicości. Zgłębia je wraz z matką, która opowiada mu o miłości i Bogu. To poruszająca, oparta na wspomnieniach Różewicza opowieść o relacjach matki i syna.
Czym jest poezja?
Przemysław Stippa, który jest reżyserem spektaklu, z tekstem Różewicza spotkał się już w szkole teatralnej, w ramach zajęć teoretycznych. Jak sam przyznaje, wówczas szkic ten nie wywarł na nim szczególnego wrażenia, choć jednocześnie odcisnął swój ślad. - Od tamtej pory ten tekst wracał kilkukrotnie. Aż do zeszłego roku, kiedy usiadłem nad adaptacją i stworzyłem zręby spektaklu - mówi gość Programu 1 Polskiego Radia.
Opowieść,� Opowieść przygotowana przez Przemysława Stippę jest ze wszech miar poetycka. Klimat tworzy nie tylko wspaniała gra aktorska, ale również muzyka Tomasza Sroczyńskiego.
Zdaniem gościa audycji współczesne odczytywanie i prezentowanie poezji jest sprawą osobistą. - To rodzaj literatury, z którym obcuje się indywidualnie, w ciszy. Powiedzenie o tym głośno i wobec ludzi jest wyzwaniem - nie kryje w rozmowie z Martyną Podolską.
Jednocześnie dodaje, że poezja zazwyczaj o rzeczach ważnych i zasadniczych mówi prosto. W rozumieniu Przemysława Stippy poezja jest znakiem. Słowem, za którym rozpościera się ogromna przestrzeń znaczeń, wartości, emocji oraz uczuć. - Praca nad wystawianiem poezji polega na tym, żeby zacząć bardzo mocno, sugestywnie. Żeby dać szansę Państwu wybrać sobie te znaczenia, które pojawiają się za tym słowem - nie kryje.
19:09 PR1_AAC 2022_04_03-23-35-42.mp3 Przemysław Stippa był gościem Martyny Podolskiej (Spotkanie z.../Jedynka)
Powrócić do korzeni
Przemysław Stippa przyznaje, że w dzisiejszym świecie zaciera się granica między banałem a prostotą. W stosunku do swojego spektaklu używa tego drugiego określenia, zwracając zarazem uwagę na bolączki współczesności. - Zajmujemy się mnóstwem rzeczy niepotrzebnych. Przykrywamy wartości zupełnie zbędnym naddatkiem, który często bardzo nam w życiu przeszkadza - nie ma wątpliwości gość "Spotkania z..." i dodaje, że powroty do spraw podstawowych towarzyszących naszej egzystencji są czymś ożywczym.
Matka u Różewicza pełna jest znaczeń. Sam poeta zestawiał ją z otaczającym człowieka światem. Spektakl opowiada więc o doświadczaniu życia, o tęsknocie za życiem związanym z naturą, za tym, co porządkuje naszą bytność na ziemi. U Przemysława Stippy w matkę brawurowo wciela się Magdalena Kuta. - Ten świat się wizualizuje, w związku z tym jak Magda o nim opowiada, jaki ma do niego stosunek i jak czule odnosi się nawet do najokrutniejszych aspektów związanych z życiem - wyjaśnia Przemysław Stippa.
Zobacz też:
***
Tytuł audycji: Spotkanie z...
Prowadzi: Martyna Podolska
Gość: Przemysław Stippa (aktor, reżyser)
Data emisji: 4.04.2022
Godzina emisji: 23.35
mg