Była badaczką folkloru, pisarką i poetką. Elisabeth Grabowski, która urodziła się w 1864 roku w Raciborzu, nazywano też „ciocią od górnośląskich bajek”. W Katowicach w ramach cyklu „Obraz Górnego Śląska w twórczości pisarzy i pisarek niemieckojęzycznych” odbyło się spotkanie poświęcone artystce, na które wybrała się dziennikarka Radia Katowice Dorota Stabik. Poprowadził je Marcin Szymczyński, który od lat interesuje się literaturą i historią zarówno krajów niemieckojęzycznych, jak i literaturą regionalną. Dlaczego zaintrygowała go Elisabeth Grabowski?
Szymczyński jest studentem germanistyki na Uniwersytecie Śląskim. Tematy Górnego Śląska w okresie niemieckim są mu bliskie. Z tego powodu zawiązała się także współpraca między Fabryką Inicjatyw Lokalnych w Nikiszowcu a filologą germańską na UŚ. Przybliżane były postacie pisarzy pochodzenia niemieckiego, którzy w swoich tekstach opisywali Górny Śląsk nie tylko z perspektywy industrialnego, kopalnianego krajobrazu, ale i pod względem folkloru. Sztandarową przedstawicielką jest Elisabeth Grabowski.
- Z końca XIX i początku XX wieku zachowało się wiele artykułów sporządzonych przez Elisabeth Grabowski. Poświęciła tez wiele książek, w których opisywała lokalny folklor i baśnie. Po śmierci Elisabeth, jej redakcyjny kolega określił ją „ciocią od górnośląskich bajek” – wspominał Marcin Szymczyński.
W latach 20. XX w. Grabowski opisała m.in. Beboka, rozpoznawalną na Górnym Śląsku postać fantastyczną. Większość opowiadań o tej istocie przekazywana była ustnie. Dzięki Elisabeth mamy materiał porównawczy dla dzisiejszego wyobrażenia Beboka.
- Grabowski była bardzo otwartą osobą. Interesowało ją życie mieszkańców Górnego Śląska. Sama opisywała, że kiedy przyjeżdżała do różnych miejscowości na Górnym Śląsku, prosiła o pokój w chacie. Zatrzymywała się w niej na długie miesiące i obserwowała życie w danej miejscowości.
Wspomnienia i opisy Elsabeth Grabowski to nie tylko baśnie i opowieści. Spisywała także obrzędowości i lokalne tradycje. Choćby te związane z Wielkim Tygodniem. Na Śląsku rozpoczynał się on od Niebieskiego Poniedziałku, kiedy chłopstwo bawiło się hucznie przed Triduum Paschalnym. Następnie – Żółty Wtorek nawiązujący do skutków nadmiernego picia alkoholu. Grabowski nazywa je wprost. Kolejny dzień to Krzywa Środa. Zbierano wówczas różne zioła konieczne do przygotowania „zupy zielonej”, konsumowanej w Wielki Czwartek (z niemieckiego nazywany Zielonym Czwartkiem).
- W Zielony Czwartek przygotowywano się już do Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty. Między innymi malowano jajka. Elisabeth Grabowski podaje nawet kilka naturalnych barwników… Co ciekawe, podkreśla, że już po południu w Wielki Czwartek nastawała cisza.
Jak obchodzono Wielki Piątek i kolejne dni Wielkiejnocy? Polecamy rozmowę Doroty Stabik i Marcina Szymczyńskiego.
08:32 slaska bajarka dla 2.mp3 Śląska bajarka Elisabeth Grabowski (Poranek Dwójki)
Spotkanie poświęcone Elisabeth Grabowski odbyło się w Centrum Zimbardo w Katowicach-Nikiszowcu. To miejsce, w którym według założeń twórców, spotykają się młodzi ludzie - bez względu na status społeczny, materialny, wyznanie i poglądy. Odwiedziła je też Dorota Stabik z Radia Katowice.