Krzysztof Scierański to wirtuoz gitary basowej i kompozytor. Tworzy muzykę instrumentalną improwizowaną. Ma w swoim dorobku artystycznym 150 płyt nagranych, w tym 12 autorskich. Magazyn "Jazz Forum" określił go mianem najlepszej gitary basowej od 1984 roku do dziś.
17:12 Poranek Dwójki 2024_10_11-08-30-48.mp3 Krzysztof Ścierański - 50 lat na scenie (Poranek Dwójki)
Współpracował z zespołami: Laboratorium, String Connection (Krzesimir Dębski), Air Condition (Zbigniew Namysłowski), The Colors, Music Painters, a także brał udział w wielu największych światowych festiwalach jazzowych. W tym roku świętował swoje 70 urodziny, a także 50-lecie pracy artystycznej.
- Wciąż do mnie nie dociera, że jestem tak długo żyjącym obywatelem i tak długo grającym muzykiem. Ten rok jest wyjątkowy, ponieważ jest rokiem wielu przedsięwzięć i koncertów. A zaczął się w styczniu w Dwójce od koncertu w Jazz.PL - wspominał muzyk.
Czytaj też:
Początki muzycznej kariery
Bez wątpienia okresem, który był niezwykle ważny dla Krzysztofa Ścierańskiego, były lata gry w zespole z bratem Pawłem oraz Janem Plutą.
- W biurze Jana w Niemczech nagrywaliśmy płytę, która nazywała się "No Radio". Była piękna i bardzo doceniana przez słuchaczy. Ktoś przyniósł takie zdjęcie samochodu stojącego na pustyni, wyczyszczonego przez burzę piaskową. To był jakiś stary fiat z lat 50., który rajdowcy rajdu Paryż-Dakar pozostawili gdzieś na pustyni. W środku nie było radia, dlatego album nazwaliśmy "No radio" - wspominał muzyk.
Współpraca z największymi
Gitarzysta wspominał także rok 1993, gdy do współpracy udało mu się zaprosić swoich mistrzów - Zbigniewa Namysłowskiego i Tomasza Stańko.
- Udało mi się obydwu tych panów zaprosić na płytę, która nosi tytuł "Far Away from Home". Śpiewa tam Marek Bałata, wszystkie partie instrumentów klawiszowych gra Janusz Skowron, a sola i tematy grają Tomasz Stańko i Zbyszek Namysłowski.
Mimo że Krzysztof Ścierański już od 50 lat jest aktywny na scenie muzycznej, wciąż jest w nim głód poznawania muzyki. Jak przyznaje, jednym z jego marzeń są kolejne albumy i koncerty, czyli spotkania z publicznością. - Bez tego kontaktu z publicznością życie muzyczne zamiera - podkreślił.
Czytaj też:
Inspiracje Krzysztofa Ścierańskiego
W rozmowie z Rochem Sicińskim wirtuoz gitary basowej przyznał, że czuje się kimś obcym w miejscu swojego urodzenia. - Interesują mnie inne rejony muzyczne. Te, które znam od dziecka, też są interesujące, ale przestały być dla mnie inspiracją. Cały czas był nią sposób grania ludzi mieszkających w klimacie ciepłym, bliżej równika. Brazylia, Indie, Afryka.
Niespełnionym marzeniem Krzysztofa Ścierańskiego przez wiele lat było spotkanie perkusisty, z którym rozumiałby się bez słów. To się jednak zmieniło, od kiedy współpracuje ze swoim synem Marcinem Ścierańskim.
- Los sprezentował mi kogoś wybitnie utalentowanego, kto spełnia moje oczekiwania. Okazuje się, że grając przed koncertem jakiś fragment mojego utworu, kończymy w tym samym momencie, nie umawiając się. To są jakieś porozumienia telepatyczne - opowiadał Krzysztof Ścierański.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Roch Siciński
Gość: Krzysztof Ścierański (basista, kompozytor)
Data emisji: 11.10.2024
Godz. emisji: 8.30
am/wmkor