Za Olkuszem, na wysokiej wapiennej skale wznoszą się ruiny zamku Rabsztyn. Historia jego początków nie jest znana. Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z 1396 roku.
W reportażu Moniki Pilch odbywamy podróż na szczyt wzniesienia, gdzie znajdują się ruiny. Tutaj można zobaczyć Babią Górę, czasami Tatry, Śląsk i miejsce, gdzie kiedyś przebiegała granica między ówczesnym Księstwem Krakowskim a Śląskim. – Stąd obserwowano dokładnie, kto zbliża się do zamku i w jakim celu. Wszystko po to, by skutecznie bronić granicy między dzielnicą krakowską a księstwami śląskimi. Zamki, dzisiaj zwane "Orlimi Gniazdami”, były usytuowane na dawnej granicy księstw i razem tworzyły system obronny – opowiada Jacek Sypień, prezes Stowarzyszenia Zamek Rabsztyn.
Z jego opowieści wyłania się obraz historii i miejsca, na które trzeba patrzeć z innej perspektywy. - W czasach, gdy budowano te zamczyska, dla przeciętnego człowieka, który mieszkał w okolicy, najwyższą budowlą, jaką widział w życiu, była jego chałupa, ewentualnie jakiś kościół w sąsiedniej wsi. Dla niego taki zamek stanowił coś wyjątkowego - dodaje.
Wyobraźnia i wiedza historyczna to podstawa, na której członkowie Bractwa Rycerskiego Kruk - Artur Payerchin i Jan Halski - rekonstruują rycerski świat z przełomu XIV i XV wieku. - Nie samo posiadanie miecza sprawia, że jesteśmy rycerzami - mówią. Potrzebna jest pogłębiona i bardzo rzetelna wiedza, budowana z drobnych elementów, okruchów informacji, które pozwalają zrekonstruować historie oraz tajemnice zamku Rabsztyn.
jl