Bez fascynacji światem Romów, cygańską muzyką, a przede wszystkim poezją Papuszy z pewnością nie byłoby poematu symfonicznego skomponowanego w 1993 r. przez Jana Kantego Pawluśkiewicza. Rok później na krakowskich Błoniach odbyła się premiera "Harf Papuszy". – Specjalnie na tę okoliczność, mój kolega Krzysztof Jasiński, dyrektor Teatru Stu, wybudował amfiteatr dla dziesięciu tysięcy ludzi – wspominał kompozytor.
Okazało się, że Cyganie nie zaakceptowali muzyki stworzonej przez nie-Cygana. Na koncert zaproszono około tysiąca pięciuset z nich, tymczasem przybyło ich tylko dwudziestu kilku. Po kwadransie wyszli. – Od początku jednak dawali z widowni sygnały, że to jest nie w porządku – opowiadał Jan Kanty Pawluśkiewicz.
Do muzycznej ilustracji filmu " Papusza" w reżyserii Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos-Krauze wykorzystano trzy pieśni z poematu symfonicznego stworzonego przez kompozytora. Inne utwory Jan Kanty Pawluśkiewicz napisał specjalnie do tej produkcji. Ścieżka dźwiękowa przysporzyła mu kilka prestiżowych nagród. Została m.in. uznana za najlepszą muzykę filmową przez jury festiwalu filmowego w Gdyni.
Okazją do spotkania z Janem Kantym Pawluśkiewiczem stał się Festiwal Filmowy Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym i Janowcu (2-10 sierpnia). Kompozytor jest honorowym gościem imprezy.
Audycję prowadziła Anna Fuksiewicz.
mc/kd