Jako nastolatkowie marzyli o rejsie dookoła globu. W 1959 r., nie otrzymawszy zgody na dalekomorską podróż, w wieku 19 lat uciekli z kraju. Schwytani, spędzili pięć miesięcy w areszcie. Władze zakazały im wspólnego wypływania w morze, jednak kilka lat później bracia porwali dwa polskie jachty i wystąpili w Kopenhadze o azyl polityczny. Na kolejnym jachcie przepłynęli Atlantyk. W Ameryce Południowej na dobre zaczęli realizację swych zamierzeń.
W liście z 14 lipca 1969 r. 29-letni Mieczysław i Piotr pisali: "jako pierwsi żeglarze polscy wyruszymy w rejs naokoło świata w kierunku wschodnim, ku słońcu, drogą szybką i trudną. (...) będzie to rekord światowy, jeśli tak małym jachtem zrobimy tak ryzykowne przejście. Zdajemy sobie dokładnie sprawę, co to znaczy".
Gdyby ten plan się udał, ich wyczyn byłby sensacją w światowym żeglarstwie. Nigdy jednak nie dotarli do mety. Bliźniacy wraz z 22-letnim Wojciechem Dąbrowskim w swój ostatni rejs wyruszyli pod koniec 1969 r. z Argentyny. Nie został po nich żaden ślad.
***
Tytuł audycji: Opowieści po zmroku
Tytuł reportażu: "Nierozłączni"
Przygotował: Bartosz Panek
Goście: Wanda Śmiechowicz (siostra Mieczysława i Piotra Ejsmontów), Romuald Kisłowski (kapitan), Włodzimierz Łyczywek (mecenas), Jerzy Tyszko (komandor, który szkolił Ejsmontów w latach 50. w klubie żeglarskim w Węgorzewie)
Data emisji: 9.01.2017
Godzina emisji: 21.30
mc/mz