Kuba Stankiewicz: aż korciło, żeby pogrzebać przy tych kolędach

- Zarówno kolędy polskie, jak i amerykańskie mają tak naprawdę prostą, diatoniczną melodię. Ciekawe możliwości otwierają się natomiast, jak chodzi o warstwę harmoniczną - mówił pianista jazzowy o płycie "It's Christmas Time Again".

Okładka płyty "It's Christmas Time Again"

Foto: materiały prom./Christos Siatos (Shutterstock)

Na wydanym w listopadzie tego roku albumie poza Kuba Stankiewiczem grają jeszcze Dariusz Oleszkiewicz (kontrabas) i Amerykanka Tina Raymond (perkusja). Znalazły się na nim tradycyjne polskie kolędy, a także kompozycje Henryka Warsa, Victora Younga i Bronisława Kapera.

- Nagrywając te utwory zdałem sobie sprawę, że ci wybitni kompozytorzy praktycznie nie istnieją w publicznej świadomości. A są to Polacy, których wkład w kulturę światową jest olbrzymi. Kto wie, czy warstwa pozamuzyczna tej płyty nie jest nawet ważniejsza niż muzyczna - tłumaczył gość Dwójki.

Jaką inspiracją przy nagrywaniu "It's Christmas Time Again" był dla Kuby Stankiewicza Witold Lutosławski? Jakie nietypowe okoliczności towarzyszyły nagrywaniu płyty w Los Angeles? Jaki dla polskiego jazzmana był mijający rok? O tym w nagraniu audycji.

***

Rozmawiał: Paweł Siwek

Gość: Kuba Stankiewicz (pianista, jazzman)

Data emisji: 28.12.2018

Godzina emisji: 8.30

Materiał został wyemitowany w audycji Poranek Dwójki.

pg/kul