Izmir - miasto, które wchłania

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2021 10:55
- Izmir pisał mi się w głowie od dziesięciu lat, wreszcie przyszła na niego pora. To miasto, o którym mogłabym pisać więcej i więcej - gościem "Poranka Dwójki" była Marcelina Szumer-Brysz, reporterka i dziennikarka, a także mieszkanka Izmiru, która osobisty obraz miasta przestawiła w książce  "Izmir. Miasto giaurów".
Konak, Izmir, Turcja
Konak, Izmir, TurcjaFoto: Uygar Ozel/Forum

Autorka oprowadza czytelników po tętniących życiem ulicach, rozmawia z profesorem, który w niezwykłej wiosce pod miastem uczy młodzież matematyki, z Turczynką grającą w lokalnej drużynie futbolowej czy z wróżkami, które przepowiadają przyszłość z fusów po kawie, nie zważając, że uznawane jest to za grzech.

Także o bogatej historii Izmiru, znanej z popularnych seriali, bez której nie można w pełni zrozumieć współczesności tego miasta - wciąż przyciągającego i hipnotyzującego swoją wielobarwnością.


Posłuchaj
16:03 Poranek Dwójki 27 sierpień 2021 09_31_42.mp3 Rozmowa z Marceliną Szumer-Brysz o tureckim mieście Izmir (Poranek Dwójki)

 


Jarosław Abramow forum 1200.jpg
Dramaty Jarosława Abramowa. "Był otwarty na teatr rozumiany wielorako"

Tytułowy giaur to innowierca, bezbożnik. Określenie ma potocznie wydźwięk negatywny, ale w przypadku Izmiru brzmi nieco inaczej. - Nawet politycy wypowiadają się, że jest to "miasto giaurów" - zaznaczyła reporterka. - Chodzi o to, że mieszkają tam ludzie, którzy rzadko chodzą do meczetów, nie epatują religijnością.

- Historycy tłumaczą, że ten przydomek miasto uzyskało w nieco innych okolicznościach - mówiła Marcelina Szumer-Brysz. - Mieszkało tam bardzo dużo cudzoziemców, Europejczyków, Lewantyńczyków, którzy handlowali. Brytyjczycy, Francuzi, Włosi zakładali firmy - tłumaczyła. - To byli po prostu chrześcijanie, a muzułmanie stanowili przez dziesięciolecia mniejszość.

Czyta także:


Izmir, czyli dawna Smyrna  – grecka nazwa wywodzi się od imienia królowej Amazonek – jest miastem, gdzie do głosu swobodniej niż w innych ośrodkach kraju dochodzą kobiety. Istnieją tam "kobiece" zwyczaje, wśród nich protesty czy wycieczki rowerowe pięknie ubranych pań na ustrojonych kwiatami rowerach.

- To jest fenomenalna inicjatywa nauczycielki historii, która jako dorosła osoba nauczyła się jeździć na rowerze. Zaczęła uczestniczyć w rajdach i bardzo jej się nie podobało, że większością są mężczyźni, którzy narzucają tempo i wyśmiewają kobiety - opowiadała nasza rozmówczyni. - Zapoczątkowała imprezę, myśląc, że przyjdzie kilkanaście osób, a pojawiło się dwieście.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Marcelina Szumer-Brysz (reporterka)

Data emisji: 27.08.2021

Godzina emisji: 9.30

uk

Czytaj także

Witold Szabłowski: Turcja jest jak prom między Europą a Azją

Ostatnia aktualizacja: 11.06.2018 11:55
-  Dobija do jednego brzegu, pojawiają się nowi pasażerowie, zawraca. Dla mnie Turcja jest właśnie niczym prom, który mieści w sobie tak wiele skrajności, że czasami sam już nie wie, w którą stronę zmierza - mówił Witold Szabłowski, autor nowo wydanej książki "Merhaba".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Fascynujący świat Turcji. Sawicz: największym problemem języka jest jego wymowa

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2021 12:55
- Wymowa jest dla mnie największym problem języka tureckiego. Głównie ze względu na akcent, ponieważ jest on zupełnie inny niż u nas. Mając wyrobioną słowiańską melodyjność, ciężko naśladować turecką - powiedziała w Polskim Radiu 24 Katarzyna Sawicz, turkolog.
rozwiń zwiń