W 100-lecie swojego istnienia Teatr Polski ponownie sięgnął po "Zemstę” Aleksandra Fredry by, jak pisano w zapowiedzi, "z dumą odnowić nieprzemijającą żywotność tego dzieła”. Zdaniem goszczącego w teatralnym wydaniu "Sezonu na Dwójkę” Jacka Wakara, uwspółcześnianie "Zemsty" w wykonaniu Krzysztofa Jasińskiego w dużej mierze zakończyło się powodzeniem. - Oglądałem to przedstawienie z moim 12-letnim synem i uważam, że takie wtajemniczenie w klasykę teatru, dla młodego człowieka jest wtajemniczeniem zupełnie dogodnym – oceniał.
Gorące oklaski na zakończenie premierowego przedstawienia "Zemsty", według Janusza Majcherka, nie pozostawiają wątpliwości, że spektakl osiągnie status hitu. Zdaniem naszego eksperta duża w tym zasługa Jarosława Gajewskiego w roli Papkina. Jego kreację Jacek Wakar uznał za wybitną. - Takiego Papkina w polskim teatrze nie widziałem. Jarosław Gajewski otworzył mi oczy na komediowy dramat tej postaci, jako przegranego inteligenta – zauważał.
Nieco słabiej według prowadzącego audycję Tomasza Mościckiego wypadł Andrzej Seweryn w roli Rejenta. - Ja bym w tym przedstawieniu wymienił Andrzeja Seweryna, na Andrzeja Seweryna z filmowej "Zemsty" Wajdy. Panie dyrektorze można było to lepiej zagrać...
Więcej na temat "Zemsty" Teatru Polskiego, ale też spektaklu Nikołaja Kolady "Baba Chanel" oraz ostatnich przedstawień w Teatrze Współczesnym w nagraniu audycji.
bch