Zdaniem gości "Naukowego Wieczoru z Jedynką" historyków z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, od dłuższego już czasu mamy do czynienia z nowym spojrzeniem na Stanisława Augusta Poniatowskiego. Problemem jest jednak duży rozziew pomiędzy tym, co uważają o nim naukowcy, a tym, co przetrwało w opinii publicznej.
Okazuje się, że publicyści potępiają tego króla tak samo, jak robili to sto i dwieście lat temu, a badacze uważają, że był on postacią wybitną, której bardzo wiele zawdzięczamy.
- Chcielibyśmy obalić mit kochanka imperatorowej, który dzięki temu doszedł do tronu. Nie był on też człowiekiem, który podpisał rozbiór bez mrugnięcia okiem, wyrzekł się dzieła Sejmu Czteroletniego i przeszedł do obozu targowickiego. Jego panowanie nie przyniosło Polsce wstydu - uważa prof. Zofia Zielińska.
W rozmowie z Katarzyną Kobylecką powiedziała ona, że Stanisław August odziedziczył państwo niesuwerenne i to przesądzało o warunkach, w których panował. Jej zdaniem zarzutem całkowicie niesłusznym jest określanie go jako rosyjskiego elekta.
- Katarzyna była przekonana, że jej były kochanek będzie uległy, bo pozbawiony wpływów na innych dworach. Parę miesięcy po jego koronacji stwierdziła, że się bardzo myliła – dodaje.
Według prof. Piotra Gniewskiego widzi się w tym królu człowieka o słabym charakterze, bez wizji, który kierował się podczas swojego panowania niskimi pobudkami. W jego odczuciu wiedza ekspertów od XVIII w. z trudem dociera do szerszej publiczności, przez co ciągle pokutuje myślenie, że Stanisław August był wielkim mecenasem kultury ale marnym politykiem. Okazuje się jednak, że była ona tylko dodatkiem do prowadzonej przez niego polityki.
- Pole manewru politycznego króla było bardzo wąskie. Pokutuje dziś XIX w. spojrzenie na niego, że powinien stanąć na czele wojsk i dzielnie walczyć z najeźdźcami, jak robili to powstańcy listopadowi i styczniowi. On jednak rozumował w pragmatyczny sposób i szukał wszelkich możliwości konstruktywnego działania – podkreśla historyk.
- Odkąd mamy dostęp do archiwaliów przez niego tworzonych, odtąd może on mówić własnym głosem i dzięki temu wiemy co rzeczywiście myślał - zaznacza dr Dorota Dukwicz.
Aby wysłuchać całej rozmowy wystarczy kliknąć "Król Staś jakiego nie znacie" w boksie "Posłuchaj".
"Naukowy Wieczór z Jedynką" od poniedziałku do czwartku o godz. 22:05 |
(pp)