IV Symfonia Góreckiego. Bardzo filmowa, ale...

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2014 21:00
- Jeśli ktoś liczył na powtórkę z III Symfonii, to grubo się zawiedzie. Jeśli ktoś przypuszczał, że ręka syna, czyli Mikołaja Góreckiego, który dokończył partyturę ojca, zdominuje IV Symfonię, to też się pomylił - mówił w Dwójce Jacek Hawryluk, który uczestniczył w londyńskim prawykonaniu dzieła.
Audio
  • Jacek Hawryluk o londyńskim prawykonaniu IV Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego (Wybieram Dwójkę)
Henryk Mikołaj Górecki
Henryk Mikołaj GóreckiFoto: PAP/Andrzej Grygiel

12 kwietnia 2014 roku w londyńskiej Royal Festival Hall odbyła się premiera jednego z najbardziej wyczekiwanych utworów ostatnich lat. Apetyt na IV Symfonię Henryka Mikołaja Góreckiego, zatytułowaną "Tansman Epizody" wywołało olbrzymie międzynarodowe powodzenie jego III Symfonii, która na początku lat 90. zawojowała światowe listy przebojów. - To był strzał jaki zdarza się raz na 100 lat - podkreślał w audycji "Wybieram Dwójkę" Jacek Hawryluk. Ponad milion egzemplarzy sprzedanej płyty z muzyką współczesną, to do dziś jest prawdziwy ewenement.
Henryk Mikołaj Górecki w Polskim Radiu>>>

O IV Symfonię u Góreckiego przez lata zabiegał Andrzej Wendland, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Indywidualności Muzycznych Tansman w Łodzi. Kompozytorowi nie udało się jej jednak ukończyć. Zmarł w listopadzie 2010 roku. Dzieło dopełnić miał jego syn. - Mikołaj Górecki, syn Henryka, mówił mi, że symfonia została pozostawiona w formie skróconej partytury - opowiadał Jacek Hawryluk. - Ojciec w ostatnich latach życia powiedział mu, że to będzie jego zadanie: dokończyć IV Symfonię, napisać orkiestracje i doprowadzić do prawykonania.

Dzieło w pełnej krasie po raz pierwszy zabrzmiało w Londynie. Prawykonanie poprowadził polsko rosyjski dyrygent Andrzej Boreyko we współpracy z London Philharmonic Orchestra. Choć publiczność doceniła koncert i sam utwór owacjami na stojąco, to dziennikarz muzyczny Dwójki nie do końca podzielił jej entuzjazm. - IV Symfonia nie mówi nam niczego nowego o Góreckim. To, co mi przeszkadzało w jej słuchaniu, to epizodyczność, szatkowanie, ciągłe zaburzenia narracji. Na myśl przyszły mi kompozycje syna kompozytora, które właśnie takie są: podzielone, bardzo filmowe, nie stanowiące jednej całości. Nie ma tutaj precyzyjnie zaplanowanej dramaturgii, następstw, kulminacji, rozwiązań. Czegoś, co przykuwa uwagę od początku do końca. Są za to epizody - oceniał.

Jednocześnie, zdaniem Jacka Hawryluka, utwór ma szansę na międzynarodowe powodzenie, jako utwór solidny, niezbyt trudny, idealnie sprawdzający się w warunkach filharmonii.

Własną opinię na temat IV Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego będzie sobie można wyrobić słuchając "Filharmonii Dwójki" w dniu 22 kwietnia o godz. 19.30. Wtedy to nadamy retransmisję londyńskiego prawykonania utworu.

Więcej na ten temat - w nagraniu audycji.

bch, pg

Zobacz więcej na temat: Henryk Mikołaj Górecki
Czytaj także

On nie szukał Boga. On Go znalazł

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2013 17:50
- Pisanie muzyki musi sprawiać frajdę - mówił Henryk Mikołaj Górecki w rozmowie z Anną Skulską przy okazji swoich 75. urodzin. Wyjątkowy autentyzm kompozytora potwierdzają znawcy jego twórczości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Najlepiej "I Kwartet smyczkowy" Góreckiego nagrał...

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2013 22:00
W audycji z cyklu "Kto słucha nie błądzi” jury w składzie: Dorota Kozińska, Marcin Zdunik i Rafał Augustyn wybierało najlepsze nagranie "I Kwartetu smyczkowego" Henryka Mikołaja Góreckiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Górecki w życiu osobistym

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2013 22:00
- Gdy byliśmy mali, to wraz z bratem po kryjomu słuchaliśmy Beatlesów, bo tacie to by się nie spodobało - o Henryku Mikołaju Góreckim opowiadała w Dwójce jego córka Anna Górecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Uri Caine: utwory z listy Andrzeja Chłopeckiego są dla mnie ważne

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2013 14:00
Znakomity pianista i kompozytor jazzowy opowiada o swoim nowym utworze dedykowanym pamięci Andrzeja Chłopeckiego, o wpływie Witolda Lutosławskiego na jazzmanów oraz o wyzwaniu, jakim okazał się dla niego Koncert fortepianowy Góreckiego.
rozwiń zwiń