Ludzie kultury karzą Rosję za aneksję Krymu

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2014 11:35
- Nikita Michałkow podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie przyznał, że sankcje polityczne przeciwko Rosji z powodu interwencji na Ukrainie, odbiły się również na tej prestiżowej imprezie - donosił korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.
Audio
  • Ludzie kultury karzą Rosję za aneksję Krymu - korespondencja Macieja Jastrzębskiego (Wybieram Dwójkę)
- Część producentów wycofała swoje filmy z 36. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie i nie zgodziła się na udział w warsztatach specjalistycznych dla młodych filmowców z Rosji - relacjonuje Maciej Jastrzębski.
- Część producentów wycofała swoje filmy z 36. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie i nie zgodziła się na udział w warsztatach specjalistycznych dla młodych filmowców z Rosji - relacjonuje Maciej Jastrzębski.Foto: materiały promocyjne festiwalu

W ostatnim czasie stosunki krajów Europy Zachodniej i Rosji są napięte nie tylko w sferze dyplomatycznej i gospodarczej, ale również w dziedzinie kultury. Kolejni twórcy, w proteście przeciw rosyjskiemu militaryzmowi, rezygnują z przyjazdu do tego kraju, co odbiło się m.in. na programie prestiżowego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie. - Część producentów wycofała swoje filmy z tej imprezy i nie zgodziła się na udział w warsztatach specjalistycznych dla młodych filmowców z Rosji - relacjonował Maciej Jastrzębski. - Warto wspomnieć, że to nie pierwszy taki sygnał. Zaczęło się zaraz na początku kryzysu ukraińskiego od wystaw malarskich organizowanych w Petersburgu, wtedy część holenderskich i francuskich artystów wycofała swoje prace - dodawał.

W kulturalnym bojkocie Rosji mamy również polski akcent, związany z Międzynarodowym Festiwalem Książki w Moskwie. Instytut Polski zdecydował się na rezygnację z udziału w tej imprezie. Nie chodziło bezpośrednio o kryzys ukraiński, ale o stosowaną w Rosji cenzurę: - Ministerstwo Kultury Federacji Rosyjskiej powiedziało, że nie życzy sobie udziału w tym festiwalu dwóch spektakli rosyjskich - wyjaśniał Maciej Jastrzębski. - Jeden z nich dotyczył miłości dziecka do poduszki. Ten niewinny temat został potraktowany jako spektakl promujący homoseksualizm. Z kolei drugi spektakl odwołano, ponieważ zawierał niecenzuralne słowa, a od kilku tygodni w Rosji obowiązuje specjalna ustawa zakazująca słów niecenzuralnych w przestrzeni publicznej. W związku z czym dyrektor Instytutu Marek Radziwon powiedział, że nie będą brali udziału w imprezach, które pachną cenzurą...

Więcej na temat kulturalnych stosunków Rosji z resztą świata w nagraniu audycji.

bch/mc

Zobacz więcej na temat: Krym Rosja
Czytaj także

Były czeski MSZ: Putin postępuje jak Hitler

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2014 12:50
Karel Schwarzenberg powiedział, że gdy Hitler chciał "Anszlusu" Austrii twierdził, iż Niemcy są tam prześladowani. Podobnych argumentów używał również w stosunku do Czechosłowacji i Polski. Jego zdaniem Putin postępuje dziś według tej samej zasady.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: jest wielu chętnych do przesiedlenia się z Ukrainy na Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2014 13:29
Białoruś jest gotowa przyjąć przesiedleńców z Ukrainy, zapewniając im w sposób zorganizowany zakwaterowanie i miejsca pracy - oświadczył Aleksander Łukaszenka podczas wizyty w zakładach zbrojeniowych w Borysowie (centrum kraju).
rozwiń zwiń
Czytaj także

"UE może uwierzyć, że Putin ustąpi. To niemądre"

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2014 11:19
USA powinny wstrzymać się z nowymi sankcjami wobec Rosji i poczekać na efekt działań dyplomatycznych, ale jeśli Moskwa nie będzie dążyć do złagodzenia kryzysu ukraińskiego, należy wznowić rozmowy o dalszych restrykcjach - pisze "Financial Times".
rozwiń zwiń