Czytaj także

Szymon Kuśmider: "Wyszedł z domu" to gorzka komedia

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2020 16:30
- Uśmiech pojawia się tu w wielu momentach. Myślę, że szczególnie w tych fragmentach, w których widzimy siebie w odprysku rodzinnych relacji: między córką a ojcem, synem a matką, między małżeństwem, ale również w tym, co jest w nas groteskowe - mówił w Dwójce reżyser słuchowiska na podstawie dramatu Tadeusza Różewicza.
rozwiń zwiń