Mawiał o sobie, że "jest nie tyle znawcą, co wyznawcą Brunona Schulza". Ponadto biografem i "olśnionym badaczem” wielkiego drohobyczanina. Jak zaczęło się to oczarowanie? – Rok przed uwięzieniem na Pawiaku, w 1942, przyszedł do mnie kolega z książką. Nazywała się "Sklepy cynamonowe" – wspominał Jerzy Ficowski. – Pewnego dnia przeczytałem ją i… znalazłem się na pograniczu obłędu i zachwytu, ta lektura zadziałała na mnie jak jakiś dziwny środek, narkotyk czy spirytus, poczułem, że jestem chory, że to nie do zniesienia. Miałem wówczas 17 lat, zostałem ukąszony na całe życie…
Jerzy Ficowski – żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, znakomity poeta, pisarz, badacz folkloru i tłumacz poezji cygańskiej, żydowskiej i rumuńskiej – jak mało kto przyczynił się do życia i dorobku twórczego Brunona Schulza. Przez wiele dziesiątków lat zbierał dokumenty i listy Schulza. Wydał "Księgę listów" i wielki tom szkiców i esejów - "Regiony wielkiej herezji i okolice". – Nie zdarza się, by jakiś pisarz poświęcił tyle uwagi, dawał tyle siebie innemu pisarzowi – podkreślała w Dwójkowej audycji Elżbieta Ficowska, która opowiadała o pasjach swojego męża, jak i o tegorocznych inicjatywach wydawniczych (związanych z nim i z jego ukochanym twórcą).
Z nagrań archiwalnych przywołane zostały wypowiedzi Jerzego Ficowskiego. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
Audycję przygotowała Bogumiła Prządka.
Tekst autorstwa Jerzego Ficowskiego umieszczony na jego nagrobku (Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie).