Zbigniew Preisner urodził się 20 maja 1955 roku, dzieciństwo i młodość spędził w Nowym Sączu. Studiował filozofię i historię na Uniwersytecie Jagiellońskim, jednak jego prawdziwym powołaniem okazała się muzyka – choć formalnej edukacji muzycznej nie odebrał.
W latach 80. zaczął współpracę z Krzysztofem Kieślowskim, co przyniosło mu międzynarodowy rozgłos. Preisner zbudował własny język muzyczny – subtelny, medytacyjny, głęboko emocjonalny, a zarazem zdyscyplinowany i prosty w strukturze.
"Podwójne życie Weroniki"
Film „Podwójne życie Weroniki” powstał w roku 1991. To opowieść o dwóch kobietach – Weronice z Polski i Véronique z Francji – które nigdy się nie spotykają, a jednak są w jakiś tajemniczy sposób połączone: emocjonalnie, duchowo, niemal mistycznie.
Preisner skomponował do filmu niezwykle liryczną, kontemplacyjną ścieżkę dźwiękową, w której odwołuje się do tradycji muzyki sakralnej. By jeszcze silniej oddziaływać na widza, stworzył fikcyjnego kompozytora Van den Budenmayera – holenderskiego barokowego twórcę, którego utwory w filmie stają się kluczem do tajemnicy istnienia.
W „Podwójnym życiu Weroniki” muzyka jest nie tylko ilustracją – staje się emocjonalnym spoiwem, łączącym dwie postaci i podkreślającym uniwersalność ludzkiego losu.
"Trzy kolory: Niebieski"
Jednym z najważniejszych dzieł w karierze Preisnera jest muzyka do filmu „Trzy kolory: Niebieski” (1993), pierwszej części trylogii Krzysztofa Kieślowskiego inspirowanej hasłami francuskiej rewolucji. Film opowiada o kobiecie (w tej roli Juliette Binoche), która po tragicznej śmierci męża i córki próbuje odciąć się od przeszłości i znaleźć wolność w samotności.
Muzyka Preisnera odgrywa w „Niebieskim” kluczową rolę – jest niemal jednym z bohaterów filmu. Kompozytor stworzył utwory przypisane fikcyjnemu kompozytorowi – Patrice’owi de Courcy, mężowi głównej bohaterki. W rzeczywistości to Preisner jest autorem monumentalnego „Koncertu na solistkę i orkiestrę”.
W „Niebieskim” muzyka nie komentuje akcji – ona ją współtworzy, prowadzi widza przez emocjonalne labirynty bohaterki.
"Trzy kolory: Czerwony"
Zwieńczeniem współpracy Kieślowskiego i Preisnera był film „Trzy kolory: Czerwony” (1994), ostatnia część trylogii, a zarazem symboliczny epilog całej ich wspólnej twórczości. Zbigniew Preisner za muzykę do "Czerwonego" otrzymał w 1995 roku nagrodę Cezara.
Film, opowiadający o młodej modelce i zgorzkniałym sędzim, którzy zbliżają się do siebie w sposób niemal przypadkowy, porusza tematy współczucia, przeznaczenia i sensu moralnego życia.
Muzyka Preisnera w „Czerwonym” jest bardziej wyciszona niż w poprzednich częściach. Tym razem kompozytor gra ciszą, powtórzeniami, rytmem, który nie tyle podąża za akcją, co ją wyprzedza i sugeruje niewidzialne powiązania między bohaterami.
Izabela Dudkiewicz/k