"Ludowe stradivariusy". 120 lat skrzypiec od samouków
Książka "Przy onej dolinie" poświęcona jest życiu muzycznemu Roztocza Szczebrzeszyńskieg, a zarazem jest kontynuacją cyklu zapoczątkowanego w publikacji "Dajcie stołka cisowego", dotyczącej Roztocza Gorajskiego.
Krzysztof Gorczyca wyjaśnił w audycji "Źródła", że obszar badawczy został wytyczony w oparciu o granice istniejącej od średniowiecza parafii. - Ten teren jest kulturowo skupiony wokół ośrodka religijnego w Radczenicy. W repertuarze słychać, że mieszkańcy odnoszą się do tych samych spraw i tematów - mówił gość Dwójki.
Charakterystyczne dla Roztocza Szczebrzeszyńskiego są orkiestry dęte, które powstawały przy straży pożarnej, ale też przy parafii. Krzysztof Gorczyca opowiadał, że poza uroczystościami gminnymi i religijnymi zespoły te bardzo często grały na potańcówkach. Co ciekawe, zainteresowanie muzyką było tak duże, że w Sułowie powstała oddolna szkoła muzyczna, której uczyła się młodzież, ale i starsi gospodarze. Trzyletni kurs kończył się egzaminem.
Badacz opowiadał w audycji o ręcznie pisanych kronikach dotyczących życia tego regionu, ale też o współczesnym funkcjonowaniu muzyki tradycyjnej na Roztoczu. Krzysztof Gorczyca nadziei na jej rozwój upatruje w odradzających się wiejskich potańcówkach w remizach, na których występują dawni muzykanci. ("Młodzi mają okazję zobaczyć, jak wielką charyzmę mają ich lokalni muzycy, ale też, jak wielkim zainteresowaniem dziewcząt się cieszą").
W audycji słuchaliśmy też muzyki z płyt załączonych do książki "Przy onej dolinie".
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadzi: Magdalena Tejchma
Goście: Krzysztof Groczyca
Data emisji: 15.01.2018
Godzina emisji: 15.07
bch/jp