Olga Kozieł, Wołyń i wieś, która nie istnieje

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2018 19:00
- Znalazłam stare mapy i poszłam do leśnika, który zawiózł nas na miejsce. Jedynym śladem, który został po wsi, był barwinek rozsiany w miejscach dawnych domostw. Był to bardzo wzruszający widok - wspominała Olga Kozieł.
Audio
  • Olga Kozieł opowiada o pracy nad płytą "Wołyń w pieśniach" (Dwójka/Źródła)
Kwiaty barwinka
Kwiaty barwinkaFoto: Pixabay

- Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy dostałam propozycję pracy nad muzyką do filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego i to zapoczątkowało moje poszukiwania rodzinne – mówiła śpiewaczka. - To trudne tematy sąsiedzkich prześladowań. Moja babcia stamtąd pochodzi. Miała cztery lata, gdy musiała uciekać ze swoimi rodzicami. Nie chciałam jej męczyć pytaniami. Bardzo się ucieszyłam, gdy sama zaczęła wspominać tamte czasy i wtedy przyszedł czas na głębsze rozmowy z babcią.

Płyty Olgi Kozieł „Wołyń w pieśniach” słucha się z ogromną przyjemnością. Razem z Olgą śpiewają Anna Jurkiewicz i Julia Biczysko, a także koleżanki z zespołu Z lasu.

- Jak śpiewać, to z przyjaciółmi - podsumowuje artystka.

***

Olga Kozieł - śpiewaczka, pedagożka, gra na trąbce i bębenku obręczowym, tańczy. Absolwentka Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, absolwentka Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. Prowadzi warsztaty śpiewu dla dorosłych i zajmuje się edukacją muzyczną dzieci.

***

Tytuł audycji: Źródła

Rozmawiała: Justyna Piernik

Gość: Olga Kozieł (śpiewaczka, pedagożka)

Data emisji: 19.10.2018

Godzina emisji: 15.40