Od wielu lat prowadzi klasę instrumentów ludowych w PSM w Żywcu, gdzie uczy gry na gajdach, instrumentach pasterskich, basach i skrzypcach. Edukował również dzieci i młodzież w Fundacji Braci Golec w Milówce. Zamiłowanie do żywieckich instrumentów wyniósł z domu – jego ojciec Jan grał na heligonce, a dziadek Wojciech na skrzypcach, basach i piszczałkach. Na gajdach pan Czesław zaczął grać zainspirowany wspomnieniami swojej babci Ludwiki o żywieckich gajdoszach. W tym celu sam zbudował instrument, wzorując się na gajdach słynnego Jana Kawuloka z Istebnej.
- Kiedy ja zaczynałem, czasy były inne - mieliśmy w domu tylko radio, jak ktoś miał zamiłowanie do muzyki, to musiał prosic rodziców, żeby mu kupili jakąś piszczałkę na odpuście albo poprosić dziadka, żeby wystrugał coś sam. Wszystko inne było rzadkością. Ja zacząłem grać w szóstej klasie, na akordeonie, potem na fisharmonii i pianinie. Folklorem natomiast zająłem się dużo później, na studiach... - rozpoczął swoją opowieść muzyk.
O tym, jak zaczął budować instrumenty i uczyć innych, słuchac mogą Państwo w nagraniu rozmowy.
***
Tytuł audycji: Źródła
Rozmawiał: Kuba Borysiak
Gość: Czesław Węglarz (muzyk ludowy)
Data emisji: 29.05.2019
Godzina emisji: 15.15
at