Rodzinny Zespół Śpiewaczy z Rakowicz - kilkukrotni laureaci Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą (także w roku 2020) - powstał z inicjatywy Stanisława Rajkowskiego w 1988 r.! Mimo zawieszenia działalności powrócił na scenę muzyki tradycyjnej i dziś - także w nietuzinkowy sposób - kultywuje tradycję swego regionu. W roku 2018 grupa nagrała odcinek programu Szlakiem Kolberga, goszcząc piosenkarkę Natalię Nykiel. To spotkanie zaowocowało występem Rakowiczan w jednym z utworów Natalii.
Rodzinny Zespół Śpiewaczy z Rakowicz fot. K. Borysiak
Pamięć zapisana w pieśni
Więzi rodzinne i szacunek do starszych pokoleń były motywem przewodnim rozmowy z Kubą Borysiakiem. Przejawiają się one m.in. w pieśniach. Jedną z nich, darzoną ogromnym sentymentem, jest "Oj, dobry wieczór, panie gospodarzu, dla Ciebie" - kolęda życząca, którą aż z Syberii przywiozła babcia Stanisława Rajkowskiego.
- Babcia przywiozła tę pieśń do Polski w 1922, gdy wróciła z zesłania do Syberii. Od tej pory, co roku na Wigilię śpiewamy „Oj, dobry wieczór…” - wspominał pan Stanisław.
Śpiew był takim porozumiewaniem się, przekazywaniem wiedzy z pokolenia na pokolenie. - Renata Bogdan
- Teraz już szóste pokolenie zaczyna Wigilię tą pieśnią. Mamy do niej dużo pokory. Jest wspomnieniem tych osób, które odeszły, one też siadają do naszego stołu. I zawsze wspominamy prababcię. Bo to od niej wszystko się zaczęło! – dodała Renata Bogdan.
Podkreślana była także rola opowieści w konstytuowaniu rodzimej (i rodzinnej) tradycji.
- Wioska czym żyła? Przecież nie było telewizji, radia. Tylko opowieści z ust do ust! Dzięki temu te rzeczy przetrwały! - mówił pan Stanisław.
Stanisław Rajkowski opowiadał o historii swojej babci - ciężkim życiu na Syberii, biedzie i głodzie, które doprowadzały nawet do aktów ludożerstwa, o tym, jak babka sprzedawała wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, by nakarmić towarzyszy niedoli podczas powrotu do Polski... Dotarła do kraju jako jedyna z rodziny. Pamięć babki pana Stanisława trwa w kolejnych pokoleniach dzięki pieśniom. Jak zauważyła Renata Bogdan: Śpiew był takim porozumiewaniem się, przekazywaniem wiedzy z pokolenia na pokolenie.
Pieśni stąd
Zespół reprezentuje tradycję pogranicza polsko-czarnoruskiego (Grodzieńszczyzna historycznie zwana była Rusią Czarną bądź Rusią Litewską), śpiewa w lokalnym dialekcie, często używając zapomnianych już zwrotów. Pan Stanisław niejednokrotnie zaznaczał, że śpiewanych przez nich pieśni nie usłyszy się nigdzie indziej. Jak dodała jego córka, niektóre z nich datowane są przez specjalistów nawet na 150-200 lat!
- To są nasze pieśni regionalne. Np. „Dobry wieczór, panieneczko” śpiewało się tylko na naszym terenie dla panien, w okresie Wielkanocy. - Stanisław Rajkowski
Jak wspominali pan Stanisław z córką - konopielkowe pieśni często pełniły rolę zalotów. Kawaler chcący najbardziej przypodobać się danej pannie, dbał o to, by przewodzić grupie i wybijać się ze swoim śpiewem.
Wioska czym żyła? Przecież nie było telewizji, radia. Tylko opowieści z ust do ust! Dzięki temu te rzeczy przetrwały! - Stanisław Rajkowski
Zachować dziedzictwo
- Musimy zachować te tradycje i staramy się to dziedzictwo zachować dla potomnych. - uważa Renata Bogdan.
Zespół istnieje od 1988 roku. Liderem grupy od początku nieprzerwanie jest pan Stanisław. W grupie śpiewała także jego żona z siostrami. Jako kolejne pokolenie dołączyła pani Renata, od roku w zespole udziela się także jej córka - Helenka, a powoli dołącza także najmłodszy z rodziny - Piotruś. Przekaz kulturowy trwa w najlepsze i nic nie zapowiada tego, by miało się to zmienić. Przecież śpiewa już nawet najmłodsze pokolenie Rodzinnego Zespołu Śpiewaczego z Rakowicz.
Posłuchaj utworu "I'm not for you" z gościnnym udziałem Rodzinnego Zespołu Śpiewaczego z Rakowicz
źródło: oficjalna strona artystki
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadzi: Kuba Borysiak
Goście: Stanisław Rajkowski, Renata Bogdan (Rodzinny Zespół Śpiewaczy z Rakowicz)
Data emisji: 23.09.2020
Godzina emisji: 15.15
mg