Tak się gra w Brzezinach!

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2022 16:00
W audycji muzyka regionu kalisko-sieradzkiego. Spotkamy się z Lucjanem Dymarczykiem, kierownikiem Kapeli Brzeziny.
Audio
Lucjan Dymarczyk, kierownik Kapeli Brzeziny
Lucjan Dymarczyk, kierownik Kapeli BrzezinyFoto: Kuba Borysiak

Kapela Ludowa Brzeziny powstała w 1977 r. z inicjatywy okolicznych muzyków tj. śp. Ignacego Focha, Józefa Więcława, śp. Mirosława Biernacika i Lucjana Dymarczyka. Organizację i kierownictwo zespołem powierzono wtedy Ignacemu Fochowi, ówczesnemu sekretarzowi Gminy Brzeziny. Lucjan Dymarczyk jest kierownikiem zespołu od 2010 roku. Warto wspomnieć, że znany skrzypek Leon Lewandowski także należał do kapeli Brzeziny.

Kuba Borysiak rozmawiał z muzykami kapeli na tegorocznym festiwalu w Kazimierzu. Grali wówczas: Zbigniew Witkowski – skrzypce, Lucjan Dymarczyk – harmonia trzyrzędowa, Stanisław Pawlik – baraban z trójkątem

- Gramy melodie zasłyszane od naszych dziadów-pradziadów, ojców, już nieżyjących znajomych z kapel. To folklor kalisko-sieradzki. Gramy go ze słuchu. U mnie to jest wyniesione z domu. Mamusia grała na basach, tata na skrzypcach. Przykra rzecz, dalsza rodzina już nie kultywuje tej muzyki. Jestem ostatni w rodzinie – wspominał Lucjan Dymarczyk.

Wedle słów muzykanta z Brzezin, większość dawnych składów to po prostu skrzypce i basy. Czasami bębenek.

- To były skromne słady. Skrzypce, basy. Taka surowa, naturalna. Na tzw. pierzachach, łomackach grano. Co to były „łomacki”? Wyprawianie lnu! No i wesela grano. W środę grali i w sobotę. Był taki czas rozwoju, było dużo wesel, że grano dwa razy w tygodniu. – mówił Dymarczyk.

Muzyk wspominał także o tym, dlaczego gra na harmonii. Nauczył się gry na akordeonie. To regulamin konkursów i przeglądów folklorystycznych (m.in. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu) wymagał od uczestników gry na harmonii trzyrzędowej. Dymarczyk musiał się przestawić.

Przeczytaj więcej: o akordeonach i harmoniach na festiwalu w Kazimierzu

Był czas, który Lucjan Dymarczyk nazywa „tłustymi latami”. To lata 80. Końcówka komuny, kiedy sporo starszych muzykantów jeszcze żyło, a Kapela Brzeziny była „rozdrapywana”. „Całą Europę żeśmy zjeździli! Niemcy, Holandia, Belgia, Francja, Ukraina, Rosja…”, wymieniał harmonista. A w kapeli nie grało trzech, a dziesięciu muzykantów!

- Teraz brakuje młodzieży, która mogłaby nas zastąpić – wzdycha Lucjan Dymarczyk. Sam wpadł na pomysł, by promować rodzimy folklor, reklamując go jako okazję do poznania świata – „są takie programy, że kapela może gdzieś wyjechać, coś zobaczyć!” – Przykro to powiedzieć. Nikt przez rok się nie zgłosił.

Od momentu założenia Kapela Ludowa Brzeziny działa przy Gminnym Ośrodku Kultury w Brzezinach. Głównym atutem Kapeli jest muzyka, którą wykonuje – sieradzko-kaliska – to nieco mniej znana tradycja muzyki Wielkopolski. Z racji tego, że zespół reprezentuje folklor kalisko-sieradzki, członkowie kapeli grają na instrumentach występujących w tradycji obu regionów. Są to przede wszystkim skrzypce, bęben ze stalką, dwustrunowy bas kaliski i bardzo popularna w sieradzkim – harmonia guzikowa. Zespół w swoich zbiorach posiada wiele egzemplarzy tych instrumentów. Kapela w swoim repertuarze posiada polki, oberki, owijoki i walcerki, wszystkie utwory wykonuje ze słuchu!

- Instrumenty wystrojone w łódzkiem są inaczej nastrojone, niż te nasze, kaliskie! Obserwuję na festiwalach. – mówił muzykant. – U nas te melodie są takie spowolnione. Na Mazowszu grają te kujony, a potem wchodząc na oberka, przyspieszają. U nas się to gra jednakowym rytmem. Nie biorę od nich wzorów, gram swoje. Bo na tym polega to piękno folkloru. Każdy gra swoją muzykę, swój region!

Słuchaliśmy także: Madalitso Band z Malawi, Elif Sanchez z Turcji.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 21.09.2022

Godzina emisji: 15.15