Z kurkiem po dyngusie

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2011 13:46
Kurek dyngusowy to jeden z zanikających obyczajów wielkanocnych. Wożono niegdyś ptaka w czerwonym wózku jako symbol Słońca, sił witalnych i odradzającej się przyrody.
Audio
  • Dokument Piotra Kędziorka o zwyczajach Wielkanocnych w różnych częściach Polski
  • Henryk Dumin opowiada o zwyczajach wielkanocnych na Dolnym Śląsku

W audycji Jakuba Borysiaka rozmawialiśmy o obyczajach Wielkiego Tygodnia i Wielkiejnocy w różnych stronach Polski. W dokumencie Piotra Kędziorka o dawnych zwyczajach wielkanocnych w Gdowie w Małopolsce, w Szypliszkach na Suwalszczyźnie oraz w Bojszowach na Ziemi Pszczyńskiej opowiadali między innymi: Władysław Cebula, Alojzy Lyszko oraz Aniela i Józef Murawscy.

Wiele ciekawych zwyczajów zachowało się na Suwalszczyźnie. Od Wielkiego Czwartku dzieci chodziły z Ewangelią po domach i czytały odpowiednie fragmenty na dany dzień. Następnie mówiły krótką oracyjkę i dostawały za to drobne datki, najczęściej w postaci jajek – pisanek, zwanych z litewskiego "marguciami". Tamże zachował się zwyczaj śpiewania psalmów po łacinie – przed procesją rezurekcyjną. Łacina została utrzymana, aby podkreślić wyjątkowość tego dnia.

W audycji wysłuchaliśmy też opowieści Henryka Dumina – propagatora i znawcy kultury Dolnego Śląska, który opowiedział między innymi o tym, dlaczego doprawiano masło goździkami oraz o tym, co robiono z garnkiem do wytapiania smalcu i czym była Mała Wielkanoc.

Aby posłuchać fragmentów audycji, wystarczy kliknąć odpowiednią ikonę dźwięku w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.

Czytaj także

Czy po śmierci jest życie?

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2011 06:00
Na pytania dotyczące zmartwychwstania próbowaliśmy odpowiedzieć 25 kwietnia w audycji "Nocne cz@ty". Gościem Mikołaja Foksa był dominikanin o. Radosław Broniek.
rozwiń zwiń