- Nauczyłam się wszystkiego od mamy, ale śpiewać zaczęłam dopiero, jak dzieci odchowałam. Przedtem była praca, dom, rodzina. Tak sobie śpiewałam po cichu, a po scenach dopiero koło 1990 roku.
Śpiew w istocie towarzyszył pani Stanisławie na co dzień, przy każdej okazji – przy pracy, pogrzebie, weselu, zabawie.
- Ja wszystkie pieśni lubię śpiewać. Bo mnie wszystkie wychodzą. Umyślę sobie, upiększę, czy tak czy tak, tu trochę urwę, tu dołożę i tak to jakoś wychodzi. Ja to śpiewam pełnym głosem, inaczej mnie jest ciężko śpiewać, zaraz chrypki dostaję.
Aby posłuchać rozmowy Kuby Borysiaka ze Stanisławą Czuper z roku 2010, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.