Odwiedzili kilka ważnych festiwali muzyki tradycyjnej oraz folkowej w Europie i sporo czasu spędzili w gminie Potworów na Radomszczyźnie. Pobierali tam nauki od starych mistrzów muzyki tradycyjnej, ale też spotkali swoich rówieśników, podobnie jak oni, zafascynowanych dawnymi mazurkami, oberkami i polkami, tyle że grających na... rockowej perkusji (Piotr Gwadera) i syntezatorze (Jacek Cichocki).
- Gramy na weselach od 15 lat, ale muzykę tradycyjną dopiero od jakichś 5. Nauczyliśmy się starych melodii od miejscowych mistrzów, jak Stanisław Stępniak czy Jan Gaca - wyjaśniają przyjaciele Poszukiwaczy, którzy odwiedzili studio Dwójki wraz z Małgosią Makowską i Marcinem Drabikiem z trzonu zespołu. - Ludzie reagują na nie różnie, ale jeszcze nam się nie zdarzyło, żeby nie tańczyli - dodają.
Czyżby na Radomszczyźnie do łask wracała muzyka tradycyjna, traktowana już nie jako relikt przeszłości, lecz żywa sztuka użytkowa? Zachęcamy do wysłuchania magazynu "Źródła".
Poszukiwacze Zaginionego Rulonu, wraz z gośćmi (Gwaderą, Cichockim oraz jednym z najwybitniejszych harmonistów z regionu radomskiego, Tomaszem Stachurą) wystąpili wczoraj wieczorem na "Nowej Tradycji". Po nich na scenie pojawili się Trebunie-Tutki, Kapela Rodzinna Trebuniów i Goście oraz Małe Trebunie-Tutki, by uczcić pamięć, zmarłego w grudniu, nestora słynnego góralskiego rodu muzykantów.