"Wiesław każdą swoją rolę przepisywał do zeszytu"

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2017 14:00
- Wiesław Michnikowski niezwykle rzetelnie pracował nad rolą. Najlepiej było to widać w garderobie, gdzie jeszcze jako mały chłopiec obserwowałem jego mimikę i gesty – powiedział Roman Dziewoński, wspominając zmarłego we wrześniu tego roku aktora.
Audio
Wiesław Michnikowski zmarł w wieku 95 lat
Wiesław Michnikowski zmarł w wieku 95 latFoto: PAP/Andrzej Rybczyński

- Raz w garderobie zauważyłem, jak Wiesław Michnikowski sięga do kajetu. Potem dowiedziałem się, że aktor każdą swoją rolę przepisuje do zeszytu razem z tzw. końcówkami kolegów, czyli kwestiami, po których zaczynała się jego wypowiedź – podkreślił Roman Dziewoński, opowiadając, że cała historia tworzenia postaci przez Wiesława Michnikowskiego sprowadzała się do opracowania gestu i mimiki.

- Jego mimika wzbudzała niebywała radość w widzach. Aktor miał jednak na swoim koncie również dramatyczne role, takie jak np. angaż w "Lirze" Edwarda Bonda, gdzie Michnikowski grał lekarza oślepiającego króla Leara – dodał gość Dwójki.

W nagraniu audycji posłuchamy również wspomnień Macieja Englerta, dyrektora Teatru Współczesnego w Warszawie, w którym Wiesław Michnikowski przepracował 33 sezony artystyczne.

***

Tytuł audycji: Pożegnania

Przygotowała: Małgorzata Szymankiewicz

Z nagrań archiwalnych: Maciej Englert (reżyser Teatru Współczesnego w Warszawie), Roman Dziewoński (reżyser)

Data emisji: 2.11.2017

Godzina emisji: 21.30

mz/jp

Czytaj także

"Wiesław Michnikowski miał zawsze radość z grania"

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2017 19:10
- Wiesław miał niezwykły dar – z jednej strony posiadał talent oraz wyczucie gatunku i stylu, a z drugiej po prostu uwielbiał grać i podejmować się trudnych zadań aktorskich – powiedział Maciej Englert, wspominając zmarłego 29 września wybitnego aktora teatralnego i filmowego.
rozwiń zwiń