- Nagrania z lat 90. przechowywane były na taśmach cyfrowych DAT. Okazało się jednak, że po pewnym czasie na tych nośnikach pojawiają się "dropy", czyli nieodwracalne utraty cyfrowej informacji. Mam taką żartobliwą teorię, że być może matka ziemia broni się w ten sposób przed słabą muzyką. Faktycznie bowiem niewiele z tamtej dekady pozostało nagrań, których da się słuchać bez poczucia zmęczenia. Księżyc stanowi chlubny wyjątek - mówił w rozmowie z Jackiem Hawrylukiem i Bartkiem Chacińskim Wojcek Czern, producent i wydawca (Obuh Records) jedynej, jak dotąd, długogrającej płyty zespołu.
"Księżyc" - po raz pierwszy opublikowany w 1996 roku - został właśnie zremasterowany i ponownie (po raz trzeci) wydany przez prestiżową brytyjską wytwórnię Penultimate Press. - To niezwykłe, że ta muzyka od tak wielu lat żyje swoim życiem, niejako w oderwaniu od nas, jej twórców - komentowała Agata Harz. - Ciągle docierają do nas zaskakujące sygnały z różnych stron świata. Kiedyś dostałam mail od osoby mieszkającej w Teksasie. Słuchając naszych nagrań, wywnioskowała ona, że jesteśmy grupą nomadów podróżujących busem po świecie - opowiadała.
Tymczasem wielu członków Księżyca zdaje się dziś prowadzić przykładne "mieszczańskie" życie, choć zarazem większość z nich nie straciła kontaktu z muzyką. - Ja wciąż się "bujam". Dużo ostatnio miałem wspólnego z muzyką tradycyjną - mówił Remigiusz Hanaj-Mazur, niegdyś najbardziej "punkowy" spośród członków Księżyca. Co ciekawe, pieśni ludowe, w szczególności ukraińskie, to w pewnym sensie korzenie zespołu, który rozpoczął działalność na przełomie lat 80. i 90. Muzycy zgodnie twierdzą jednak, że od początku nie mniej inspirujące były dla nich awangardowe poszukiwania wokalne Meredith Monk oraz doświadczenia teatru niezależnego, które ich w gruncie rzeczy ze sobą połączyły.
Oryginalność i siłę estetycznej propozycji Księżyca ilustruje fakt, że zespół pozostaje legendą, choć w latach 90. wydał zaledwie jedną płytę i dał nie więcej niż dwadzieścia koncertów. Teraz muzycy nieśmiało zapowiadają powrót grupy do aktywnej działalności. - Taka już natura Księżyca, że znika, a potem jest w nowiu i w końcu znowu osiąga pełnię... - spuentowała Agata Harz.
W "Nokturnie" gościliśmy także pozostałych członków formacji: Kasię Smoluk, Lechosława Polaka i Roberta Nizińskiego.
mm/jp