Znaczna część muzyki drugiej połowy XX wieku to historia spoktania człowieka z maszyną. To opowieści o maszynach udających żywych muzyków. Albo o ludziach udających maszyny do tworzenia muzyki. Solowy debiut flecistki Ewy Liebchen to sentymentalne wspomienie tych zmagań, którego ducha znakomicie oddaje wierze angielskiego poety:
So pleasant while becoming inspiration.
As though unseen upon awakening,
Was driven by divine hallucination!
An ancient mental madness contemplating.
That wondrous loving soul subconscious theme!
For those who had forgotten hope and waking,
To any great fantastic lucid dream!
This timeless mortal mind is very aching.
A strange eternal secret visionary,
Yet another lonely episode!
The thoughts of love forever legendary,
A moment from an endless poem ode.
A wonder where the future falls asleep,
Dream of something like electric sheep.
Lista utworów:
1. Sławomir Kupczak - Halny
2. Artur Zagajewski - Composition arithmétuque
3. Bernhard Lang - DW21 …and we just keep on pretending…
4. Ralf Hütter & Florian Schneider-Esleben - Ruckzuck (Kraftwerk song, arr. H. Zemler)
5. László Sáry - Magnificat
6. Rytis Mazulis - Puja
***
Z kolei "Kreatura" to spotkanie dwóch znakomitych warszawskich artystów, których dzielą dwa pokolenia, łączą natomiast: zamiłowanie do formalnego minimalizmu, rzadka umiejętność improwizacji rozumianej jako komponowanie w czasie rzeczywistym, a także szczególna wrażliwość na urodę pojedynczego dźwięku. Fortepian Szabolcsa Esztényiego oraz perkusja Huberta Zemlera brzmią razem niczym orkiestra rytualna z Syriusza.
Lista utworów:
A
1. Pole
2. Trop
3. Oko
4. Struga
B
1. Tama
2. Pale
3. Lupa
4. Opar