Narodziny muzyki protestanckiej
Cantus Cölln zaprezentował w Gdańsku religijną muzykę niemieckich kompozytorów z XVII wieku. Dzieła te w dużej mierze powstawały pod wpływem traumy wojny trzydziestoletniej, która uczyniła z Europy piekło na ziemi. Konrad Junghänel wyjaśnił, że kompozytorzy próbowali swoją twórczością dać ludziom nadzieję. - Z jednej strony ich utwory odzwierciedlają trudy życia doczesnego, a z drugiej kuszą wizją szczęśliwego życia wiecznego po śmierci.
Dyrygent dodał, że twórczość niemieckich kompozytorów z tego okresu była bogata w głębokie, kontemplacyjne treści, które były zupełnym przeciwieństwem tego, co prezentowano w ówczesnej operze. - Teksty o wymowie religijnej towarzyszące muzyce, którą prezentujemy na naszym koncercie, są uniwersalne, bo dotyczą spraw, które niestety dotyczą każdego z nas. Te teksty, pochodzenia biblijnego lub liturgicznego, są według mnie o wiele głębsze, a co za tym idzie bardziej interesujące niż większość librett operowych.
W audycji Konrad Junghänel podzielił się ciekawą refleksją na temat wpływu pogody na twórczość włoskich i niemieckich kompozytorów. Artysta wspominał też złote czasy dla wykonawców muzyki dawnej. Jego zdaniem obecnie nad tym gatunkiem zbierają się czarne chmury.
***
Rozmawiała: Klaudia Baranowska
Gość: Konrad Junghänel, szef grupy Cantus Cölln
Data emisji: 13.12.2018
Godzina emisji: 20.44
Materiał został wyemitowany w audycji "Filharmonia Dwójki".
bch/mko