"Dzieciństwo Chrystusa". Oratorium Berlioza w Narodowym Forum Muzyki

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2024 21:58
To dzieło genialnie łączy dramaturgiczny zmysł i kontemplacyjne wyciszenie. Oratorium "Dzieciństwo Chrystusa" Hectora Berlioza wybrzmiało w Narodowym Forum Muzyki pod batutą Paula McCreesha. Obok Chóru NFM i NFM Filharmonii Wrocławskiej wystąpili znakomici śpiewacy.
W latach 20062012 Paul McCreesh pełnił funkcję dyrektora artystycznego festiwalu Wratislavia Cantans
W latach 2006–2012 Paul McCreesh pełnił funkcję dyrektora artystycznego festiwalu Wratislavia CantansFoto: MIGUEL ANGEL MOLINA/PAP/EPA

Program:

Hector Berlioz Dzieciństwo Chrystusa – oratorium op. 25

wykonawcy: Chór NFM, NFM Filharmonia Wrocławska, dyr. Paul McCreesh, soliści: Frances Gregory – mezzosopran (Maria), Ashley Riches – bas-baryton (Józef), Florian Störtz – bas-baryton (Ojciec rodziny), Neal Davies – bas-baryton (Herod), Thomas Walker – tenor (Narrator), Paweł Zdebski – tenor (Centurion), Michał Pytlewski – bas (Polidor)

Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu, transmisja o godz. 19.00

***

Początki "Dzieciństwa Chrystusa" Berlioza były niezwykle skromne. To, że utwór poświęcony biblijnej Świętej Rodzinie został w ogóle przez niego – człowieka religijnie obojętnego – napisany, zawdzięczamy próżności paryskich salonów i dość taniemu dowcipowi samego autora, w którym kreatywność i wrażliwość na temat podjęty właściwie przez przypadek rodziły się stopniowo. Długo nie będąc przekonanym do swojego pomysłu, pracował nad ukończeniem kompozycji w pełnej formie aż cztery lata. Dzieło, które ostatecznie powstało, genialnie jednak łączy dramaturgiczny zmysł i kontemplacyjne wyciszenie. W NFM zabrzmi ono pod batutą Paula McCreesha.

Jesienią 1850 roku architekt Louis-Joseph Duc poprosił Hectora Berlioza o wpis do sztambucha. Kompozytor w podsuniętym mu albumie naszkicował czterogłosowe organowe Andantino. Nastrój powstałego wtedy utworu wydał mu się pełny "naiwnego mistycyzmu", przyszło mu więc do głowy dopisanie do niego tekstu. W ten sposób organowa miniatura przekształciła się w chór betlejemskich pasterzy żegnających Dzieciątko Jezus. W ciągu kilku dni skomponował kolejne fragmenty, tworząc już miniaturową, trzyczęściową kantatę. W listopadzie włączył archaizujące Pożegnanie pasterzy do programu jednego ze swoich koncertów. Przedstawił jednak ten krótki utwór jako dzieło nie swoje, lecz fikcyjnego francuskiego kompozytora żyjącego w XVII wieku – Pierre'a Ducré. Większość słuchaczy nabrała się, ktoś stwierdził nawet, że sam Berlioz nigdy by czegoś tak melodyjnego nie napisał. Temat domagał się jednak poważnego potraktowania.

Cała kantata "Ucieczka do Egiptu" (która stała się ostatecznie drugą częścią oratorium) miała swoją premierę w grudniu 1853 roku w lipskim Gewandhaus. Zarówno publiczność, jak i występujący muzycy domagali się od Berlioza rozbudowy dzieła. W kwietniu 1854 roku powstała kolejna cześć – apokryficzne "Przybycie do Sais". Potem artysta napisał jeszcze otwierający całość "Sen Heroda". Kompletne oratorium w formie tryptyku prawykonano 170 lat temu – 10 grudnia 1854 roku. Paryska publika przyjęła pełną intymnej czułości kompozycję bardzo ciepło, a wśród chwalących dzieło był sam Heinrich Heine. I chociaż Berlioza sukces dzieła, którego nigdy nie traktował do końca poważnie, nieco irytował, to gdy w finale chór śpiewa cicho "O duszo moja, powściągnij swą pychę! Cóż innego pozostaje w obliczu tej tajemnicy?", wydaje się, że on sam zdradza, jakie wymagania postawiło przed nim napisanie dzieła, będącego jednym ze szczytowych osiągnięć religijnego ducha Francji połowy XIX wieku.

[źródło: NFM]

***

Na audycję "Filharmonia Dwójki" w piątek (20.12) zaprosił Marcin Majchrowski.

pg/am

Czytaj także

Hector Berlioz pisze do przyjaciół artystów

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2019 10:00
Nakładem Wydawnictwa Poznańskiego 30 października ukaże się drugi tom "Pamiętników" wybitnego francuskiego kompozytora, zawierający wspomnienia z podróży do Niemiec, Austrii, Czech, Węgier i Rosji oraz wiele listów do przyjaciół i ludzi, z którymi współpracował. Czyta Krzysztof Wakuliński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Michele Spotti: Symfonia fantastyczna Berlioza to doświadczenie absolutnie szalone

Ostatnia aktualizacja: 09.12.2023 13:28
- Ta muzyka daje wiele radości, zarówno kiedy słucha się jej na żywo, w sali koncertowej, jak i w radiu. Po prostu w tym dziele znajdziemy mnóstwo efektownych zabiegów. Berlioz był mistrzem w ich kreowaniu i operowaniu nimi w ramach partytury, dlatego Symfonia fantastyczna to utwór, który nigdy nie nudzi słuchacza - mówił w Dwójce Michele Spotti, dyrygent piątkowego koncertu w NOSPR (8.12).
rozwiń zwiń