Muzykę XX wieku wymyślili Afroamerykanie... Kluczowe gatunki sztuki popularnej - blues, jazz, rock'n'roll, R'n'B, disco - zrodziły się na łonie tej marginalizowanej, także kulturowo, mniejszości. Rzadziej pamięta się jednak o wpływie, jaką "czarna wrażliwość" wywarła na importowaną do Nowego Świata zachodnią klasykę. Jazzowe stylizacje - od George'a Gershwina, przez Gunthera Schullera, po Leonarda Bernsteina - to tylko wierzchołek góry lodowej. Bo czyż można mówić o cage'owskim aleatoryzmie w oderwaniu od naturalnej inspiracji, jaką stanowić mogły dlań improwizacyjne praktyki jazzu nowoczesnego? Źródeł transowej pulsacyjności oraz repetytywnej logiki formalnej minimalizmu Steve'a Reicha zwykło się poszukiwać w Indonezji albo na Czarnym Lądzie. Ale czy bardziej oczywistego kontekstu nie stanowi dla niej ostinatowa "taneczność" swingu, którą modernistyczny kaznodzieja, Theodora Adorno ganił właśnie za "barbarzyńską" statyczność i repetytywność?
Dziś program złożony z kompozycji Reicha, Gershwina i Lucassa Fossa, ale też ragtime'ów Eubie Blake'a oraz utworów Billy'ego Strayhorna (przybocznego Duke'a Ellingtona) intryguje raczej nieoczywistą spójnością niż prowokacyjną eklektycznością.
Program:
Steve Reich New York Counterpoint, Lucass Foss Three American Pieces, Bill Douglas Sambata, Eubie Blake Memories of You, Lionel Hampton Flying Home, Billy Strayhorn Take the “A” Train, Toru Takemitsu Wings, George Gershwin Porgy and Bess – suita, Bill Douglas Feast
Wyk. Richard Stolzman – klarnet, Mika Yoshida – marimba, Peter John Stoltzman – fortepiano, David Deveau – fortepian
(Shalin Liu Performace Center, Rockport, 18.07.2010)
9 lutego (czwartek), godz. 19:00
