NRD i nie tylko. Za co komuniści polubili jazz

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2015 17:00
– Wszystko, co kojarzyło się z zachodnim imperializmem, było zabronione. Dopiero po zabójstwie Martina Luthera Kinga partia zmieniła zdanie – mówił perkusista Günter Sommer.
Audio
  • Rozmowa z europejskimi muzykami o początkach jazzu na Starym Kontynencie (Rozmowy improwizowane/Dwójka)
Niemiecki perkusista Gnter Baby Sommer urodził się i wychowywał w okolicach Drezna. Na zdjęciu jego występ z 2008 r.
Niemiecki perkusista Günter "Baby" Sommer urodził się i wychowywał w okolicach Drezna. Na zdjęciu jego występ z 2008 r.Foto: Nomo Michael Hoefner/Wikimedia/cc

– W latach 60. w NRD wciąż trwały lata stalinizmu, w których jazz miał notowania najniższe z możliwych. Wszystko zależało od aktualnej sytuacji politycznej między Moskwą a Waszyngtonem – opowiadał niemiecki perkusista jazzowy Günter Sommer.

Po śmierci Martina Luthera Kinga partia komunistyczna zorientowała się jednak, że jazz jest muzyką amerykańskiej klasy robotniczej i zaczęła go popierać. A przecież, jak zauważył Günter Sommer, niewiele lat wcześniej jazzowa trąbka mogła posłużyć imperialistom nawet do... wypowiedzenia wojny.

***

Tytuł audycji: Rozmowy improwizowane

Prowadzą: Janusz Jabłoński i Tomasz Gregorczyk

Goście: Joachim Kühn, Peter Brötzmann, Bobo Stenson, Wiaczesław Ganielin, Paolo Fresu, Günter Sommer i inni (europejscy jazzmani)

Data emisji: 30.04.2015

Godzina emisji: 13.10

mc/mm

Czytaj także

Najlepsze płyty europejskiego jazzu

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2015 10:01
Z okazji Międzynarodowego Dnia Jazzu zaprosiliśmy do głosowania na najlepszy ze stu albumów wybranych przez dziennikarzy Dwójki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia jazzu w międzywojennej Polsce

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2015 10:00
Fragmenty książki Krzysztofa Karpińskiego "Był jazz. Krzyk jazz-bandu w międzywojennej Polsce" czyta Marcin Przybylski.
rozwiń zwiń