Chopin na aukcji

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2011 16:50
Okazuje się, że licytacje dzieł związanych z genialnym kompozytorem mogą być nie mniej ekscytujące niż sprzedaż słynnych obrazów. A przy tym w grę wchodzą również wielkie pieniądze...
Audio
  • O tym, jak zdobyć listy Chopina, mówi Alicja Knast

Czy pamiętają Państwo scenę licytacji z "Lalki" Prusa? Prawdziwa aukcja wygląda podobnie, ale emocje są o wiele większe. O tym, jak wygląda aukcja oczyma jej uczestnika, opowiadała w Dwójce Alicja Knast, kurator Muzeum Fryderyka Chopina.

Muzealnictwo nie jest nudne...

- To, co się pojawia na aukcjach, często każe się zastanawiać, jaką drogą te obiekty znalazły się właśnie w tych rękach – mówi Alicja Knast.

Muzeum Fryderyka Chopina – tak jak każde muzeum na świecie – boryka się z poważnym problemem: jak szybko uruchomić poważne pieniądze, które można by przeznaczyć na zdobycie na aukcji ważnych, cennych muzealiów. Nawet z dużym budżetem w ręku muzealnik na aukcji targany jest silnymi emocjami.

- Podczas ostatniej aukcji w Londynie przeżyłam bardzo ciekawy i stresujący moment w moim życiu. Przedmiotem aukcji były 24 obiekty, a licytacja każdego numeru wymuszała zmianę całej strategii: jeżeli nie kupiłam pierwszego numeru, to siódmego też nie kupię, bo to już nie ma sensu… Stres był ogromny, ale z licytacji wyszliśmy z dwunastoma obiektami z kolekcji rodzinnej Franchomme'a!

Oczywiście, nabycie połowy kolekcji to ogromny sukces, jednak z drugiej strony to tylko połowa zbioru…

Listy Chopina

Listy Fryderyka Chopina stanowią wartość samą w sobie. Ich żywy język i niebagatelne wartości literackie pozwalają postawić tezę, że Chopin wszedłby do historii kultury polskiej nawet, gdyby nie napisał ani jednej nuty - właśnie jako epistolograf. Jednak, ponieważ listy te wyszły spod pióra najwybitniejszego polskiego kompozytora, ich wartość jeszcze wzrasta. Jesteśmy ciekawi wszystkiego: co Chopin myślał o muzyce, o innych pianistach i kompozytorach, chłoniemy relacje z podróży i spotkań z wybitnymi ludźmi jego epoki.

Dwutomowe wydanie Korespondencji Fryderyka Chopina dokonane w 1955 roku przez B. E. Sydowa jest niekompletne, o czym wiadomo było już wtedy. Ogólne wątki zaginionych listów znano między innymi z relacji M. Karasowskiego.

W rozmowie z Anną Skulską Alicja Knast mówiła o kolekcji Muzeum Fryderyka Chopina, o swoich ulubionych listach kompozytora, o tym, jaką cenę osiągnęły na berlińskiej aukcji dwa zdania napisane przez Chopina do Clary Wieck,a także: jaką kolekcję wyceniono na 135 milionów dolarów. 

Czytaj także

Duszniki po raz 66.

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2011 14:02
O trwającym właśnie najstarszym festiwalu pianistycznym na świecie rozmawialiśmy z jego dyrektorem artystycznym - Piotrem Palecznym.
rozwiń zwiń