Spoufalając się z Grecją starożytną

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2012 15:26
- Jest to tragedia, która każdego musi dotknąć i w jakiś sposób porazić. A przy tym czyta się ten tekst znakomicie - mówiła o nowym przekładzie "Króla Edypa" i o ludzkim, rodzinnym dramacie u Sofoklesa Iwona Smolka.
Audio
  • Rozmowa Iwony Smolki z gośćmi na temat "Króla Edypa" Sofoklesa w tłumaczeniu Antoniego Libery.
Waza grecka
Waza greckaFoto: Marie-Lan Nguyen / Wikimedia Commons

Jeden z największych światowych dramatów, przetłumaczony na język polski już dwanaście razy, zyskał na świeżości dzięki nowemu przekładowi Antoniego Libery. Wcześniejsze tłumaczenia autorstwa filologów klasycznych, których dokonano pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku, w przeciwieństwie do nowego tłumaczenia Libery stawiały głównie na wierność greckiemu oryginałowi.

Antonii


- Ten przekład charakteryzuje się zwięzłością, ładem, przejrzystością, zrozumiałością – zaznaczał w rozmowie Tomasz Burek. – Stare przekłady w pewnym sensie wprowadzały nas w atmosferę tajemnicy, niedostępności, sakralności. To przesunięcie w stronę języka, które Antoni Libera wybrał i konsekwentnie stosował, w tym języka kolokwialnego, sprawiło, że jest więcej przyziemności niż wzniosłości.

Zdaniem Tomasza Burka Grecy, z którymi stykamy się w nowym tłumaczeniu "Króla Edypa", stają się bardziej nam współcześni. Można wyobrazić ich sobie jako naszych znajomych, ludzi, z którymi stykamy się w pracy czy rozmawiamy na ulicy. Antoni Libera postanowił skoncentrować się na naturalności i dynamizmie języka dzieła Sofoklesa. Dzięki temu współczesny czytelnik będzie mógł bez trudu zrozumieć dramat i poczuć emocje towarzyszące postaciom wykreowanym przez Sofoklesa.


W "Tygodniku literackim" o nowym tłumaczeniu "Króla Edypa" Sofoklesa (PIW) mówiła Iwona Smolka, której gośćmi byli Piotr Matywiecki oraz Tomasz Burek. Zapraszamy do wysłuchania audycji.

Czytaj także

Antoni Libera: Jestem tłumaczem con amore

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2012 14:55
- Nie czuję się profesjonalnym tłumaczem, który pracuje na zamówienie. Wybieram utwory, które szczególnie mnie interesują, która za mną chodzą, nie dają mi spokoju – podkreślał Antoni Libera w rozmowie na temat swojego przekładu "Fedry" Racine'a.
rozwiń zwiń