Włoscy hodowcy owiec zaprotestowali przeciwko poniżaniu ich zawodu. Dziś hodowcy owiec zwrócili mu uwagę, że porównanie było niefortunne i że mają oni więcej kultury niż politycy.
Zwracając się do posłów Ligi Północnej, przewodniczący izby deputowanych Gianfranco Fini skarcił ich za to, że gwizdali jak „pastuchy” owiec. Porównanie to dotknęło do żywego hodowców bydła z regionu Abruzji w środkowych Włoszech. W oficjalnym liście do Finiego wyrazili oni oburzenie, że instytucje państwowe przypominają sobie o nich tylko wtedy, gdy trzeba o kimś wyrazić się z pogardą.
Tymczasem chodzi o prastary i szlachetny zawód, który przyczynił się do wielkości kraju, piszą Prosimy więc, by nie porównywał pan do nas swoich kolegów, tym bardziej, że my jesteśmy dumni z naszego zawodu. Hodowcy owiec zapraszają przewodniczącego izby deputowanych, by na Boże Narodzenie przyjechał w ich strony i naocznie się przekonał, jak ciężka jest ich praca „w piątek i świątek”.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
sg