"Wielka gra. Rzecz o Konkursach Chopinowskich". Wspomnienia Jerzego Waldorffa

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2021 12:11
W tygodniu (27.09-1.10) w cyklu "To się czyta" przypomnieliśmy głośną książkę legendarnego krytyka muzycznego Jerzego Waldorffa - "Wielka Gra - rzecz o Konkursach Chopinowskich", której nowe wydanie, ze wstępem i dodatkowym rozdziałem Jacka Hawryluka, ukazało się nakładem wydawnictwa ZNAK. Czytał Jarosław Gajewski.
Jarosław Gajewski
Jarosław GajewskiFoto: Kusiński Wojciech/PR

PR_Konkurs Chopinowski_1200x660_1.jpg
XVIII Konkurs Chopinowski - zobacz serwis specjalny

"Wielka gra to książka szczególna i bardzo osobista - pisze we wstępie Jacek Hawryluk – historia Konkursów Chopinowskich, których Waldorff był świadkiem od samego początku. Od 1927 roku, gdy w majątku na poznańskiej wsi próbował za wszelką cenę zbudować radio, by słuchać transmisji. Potem obserwował zmagania już "od środka", w Filharmonii w Warszawie. Waldorff, dusza towarzystwa, przyjaźnił się z występującymi pianistami, a po II wojnie stał się prawdziwą wyrocznią, człowiekiem, którego opinii się słuchało i który, jak to on, nie wahał się ostro krytykować swych oponentów oraz kontrowersyjnych werdyktów jury. Dziś często brakuje nam takiego bezpośredniego i bezkompromisowego głosu".

Konkurs Chopinowski - gra o wszystko. Jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów muzycznych. Zwycięstwo otwiera drogę do światowej sławy. Jeden mały błąd wystarczy, żeby marzenia legły w gruzach...

***

Tytuł audycji: To się czyta

Data emisji: 27.09-1.10.2021

Godzina emisji: 11.00-11.10

Czytaj także

Francuska wojna na V Konkursie Chopinowskim

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2015 12:33
V Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina w roku 1955 przebiegał w cieniu konfliktu między francuskimi jurorami Lazare Lévy i Marguerite Long.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jerzy Waldorff oprowadza po Konkursach Chopinowskich

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2017 08:00
- Pierwszego konkursu słuchałem na głuchej wsi w Rękawczynie pod Trzemesznem za pośrednictwem aparatu Superheterodyna - wspominał w archiwalnym nagraniu legendarny krytyk muzyczny.
rozwiń zwiń